Od dawna zbieram się w sobie, aby w końcu wstawić tu wpis. Nie jest mi łatwo, ponieważ trochę przytyłam i od dłuższego czsu nie mogę w sobie znaleźć siły, aby zabrać się za odchudznie takie na poważnie. mój ostatni miesiąc wyglądał tak, że na zmianę najadałam się słodyczy, a później ograniczałam swój apetyt ale tylko na 2-3 dni. Nie potrafię sobię z tym poradzić. Chiałabym bardzo znaleźć w sobie silną motywację, która we mnie bd trwała dłużej niż dotychczas. Mam nadzieję, że jeżeli tu zacznę częściej dodawać wpisy to mój zapał do odchudzania pozostanie ze mną. Zaczynam od dziś i proszę was o wyrozumiałaść. Obiecuję, że bd się starała z całych sił. Dzisiaj zaczęłam tak jakby dietę, oto bilans dnia;śniadanie; musli z mekiem 300kcal
IIśniadanie;błonnik i kanapka400kcal
obiad; serek +chleb dietetyczny+kawa z mlekiem 350kcal
kolacja; kanapki z szybką250kcal
suma;1300kcal wyszło mało dietetyczne ale to pierwszy dzień jutro postaram się aby bilans nie przekroczył 1000kcal
ćwiczenia 1 dzień a6w + killer Ewki :)
szenyzi
4 czerwca 2013, 21:20Nie ty jedna masz takie problemy. Ja niby tu jestem ale nic nie dodaje, nawet nie komentuje tylko czytam od dłuższego czasu. Tez szukam motywacji. Trzymaj sie!
finezjaaa
28 maja 2013, 21:59ja bardzo nieiwile się ruszam w ciągu dnia teraz tylko mam te ćwiczenia to trochę lepiej jest. wracając do ilości kalori to ja mam taki organizm że przy 1500kcal już przybieram na wadze.