Strzępki myślowe ...
` Powoli będę zwiększać kalorie, nie wiem jak to mi wyjdzie w praktyce , ale w teorii limit podwyższam do 1400 kcal. Waga powolutku spada z czego jestem niezmiernie zadowolona, wolę jak będzie ubywało mnie po ok. 0.5 kg tygodniowo, a na stałe , niż 1 kilogram , a po miesiącu miało by mi wszystko z nawiązką wrócić. Jem zdrowo, a przynajmniej mam taką nadzieję, oczywiście mam takie naloty na kawę 2 in 1, czy barszczyk z torebki , ale to nie jest takie zło. W sumie gorsze paskudztwa w siebie pakowałam podczas napadów. Przemęczenie związane z przesileniem wiosennym powoli mnie opuszcza, a tym samym związany z tym leń patentowany. Pogoda mi się popsuła , wróciły chmury, a do tego wieje i jest przeraźliwie zimno , wykrakałyście kochane, wykrakałyście :P . Wczoraj oglądałam 2 nowe odcinki 8 serii "dr. Housa" <3 , będzie ciekawie ^^ . Uwielbiam go !
MENU
[9:00] kawa z mlekiem 2 % , owsianka (płatki owsiane 40 g. , musli śniadaniowe 30 g. , jogurt brzoskwiniowy 0 % 200 g.)
[13:00] kawa z mlekiem 2 %. , jogurt truskawkowy 0 % 200 g. , 2 stostowane kromki chleba pszenno - żytniego 63 g.
[16:00] kopytka podsmażane bez tłuszczu 303 g. , ketchup 10 g.
[18:40] bułka ciemna z ziarnami 82 g. , sałatka (sałata 104 g. , ogórki konserwowe 156 g.)
SUMA : 1312 kcal / 1400 kcal
...
roogirl
8 marca 2013, 17:29Widzę, że wszystko idzie dobrze, fajnie :) Najlepszego w dniu kobiet.
nulla87
8 marca 2013, 15:261400 kcal i tak malo ale rozumiem bo ja tez nie jestem w stanie w siebie wiecej wrzucic ;) powodzenia ;)
pauvrette
8 marca 2013, 13:39Cieszę się, że dobrze Ci idzie :) Ja bez żadnych wyrzutów sumienia pozwalam sobie czasem na barszczyk z torebki. Gdybyśmy chciały jeść w 100% zdrowo to nic ze sklepu by się nie nadało, taka smutna prawda, bo takie niestety mamy czasy. Trzymaj się :)