Ja dzis dopiero teraz bo od rana na zakupkach z babcia. Wkońcu trzeba pomóc a i troszke sie kalorii spaliło to w rewanżu za poranne ćwiczenia bo nie miałam czasu. Diete trzymam ale wczoraj wieczorem byłam taka głodna a najgorsze jest to iz mój luby wróca z pracy o 23:00 i sie opycha taki zapach sie unosi. Moja kochana woda niegazowana tylko ona mnie przy zyciu trzyma w takich chwilach.
Bardzo sie ciesze ze mam od was wsparcie (a w tej sprawie tylko od was) jest mi ono bardzo potrzebne.
KOCHAM WAS
I
DZIĘKUJĘ
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Olivkaa
12 lutego 2010, 16:05Wspólnie zawsze i razniej i latwiej :) Nie damy sie tym aromatom i przysmakom :P POZDRAWIAM
sylvunia89
12 lutego 2010, 14:37Ja do poniedziałku zaczynam mój mężczyzna mówi:zero fast-foodow, tlustych rzeczy itp... no ale zobaczymy jak mnie będzie wspierał.. a cos czuję, że to właśnie Wy kochane Vitalijki będziecie moim jedynym porządnym wsparciem i dacie mi kopniaka w tyłek i motywację do pracy:)
RedQueen
12 lutego 2010, 14:27Oj jak to kiedy!już niedługo! nawet się nie zorientujesz a już będziesz zgrabna i powabna :) :) :) Dziękuje za ciepłe słowa:* ja też trzymam kciuki za Ciebie:)