Lubię, bardzo lubię wstawać rano. Około 5-6 to jest mój czas. Od zawsze tak było, bo rano słychać ciszę i rano można pobyć ze sobą jak wszyscy jeszcze śpią ... Pochodzę z wielodzietnej Rodziny i te kradzione chwile samotnosci stały się z czasem moim nawykiem i robie to do dziś, mimo że teraz mieszkam tylko z moim Lovi i dzieci póki co nie mamy. Zważyłam się i bardzo sie cieszę, bo zgubiłam te dwa kilogramy, które w ostatnich tygodniach/miesiącach wyhodowałam i nawet jeszcze ciut poniżej ważę :) WooHoo! Popołudniami nachodzi mnie jednak "żarcie" ... wczoraj kursowałam do kuchni parę razy, ale wybroniłam się jako tako pijąc herbatę z pokrzywy ze świeżą miętą oraz podjadając wafle ryżowe ... mniejsze zło niż coś solidnego! Nie przepadam za nabiałem, a wczoraj jako przekąskę zmusiłam sie do jogurtu naturalnego z miodem i melonem - było pyszne! :) Dlaczego ja nie lubię takich rzeczy? W domu rodzinnym nie jadło się w sumie "pszenno-ziemniaczanie", a raczej sensownie, a ja sobie głupie nawyki sama wyhodowałam ... No nic. Teraz w wieku 36 lat, mieszkając od 16 lat poza rodzinnym domem, nabieram świadomości:)
Dziś jedziemy z Lovi na rowerach nad jezioro - na szczęście mamy ich kilka do wyboru do koloru w pobliżu. Jako prowiant zabieramy po kanapce (ja z chlebka chrupkiego), owoce i wafle ryżowe. Na obiado-kolację po powrocie zrobię nam jajka sadzone z ziemniaczkami i kalafiorem! Już mi ślinka leci ... ja jajka sadzone robię tak jak na zdjęciu (zapożyczonym z internetu z Kwejk), gdyż cieszą oko:
A wczoraj pokusiłam się i zrobiłam taką zapiekankę a'la Cottage Pie angielski - zjadłam kawałek, a Lovi do końca dnia wyjadł całą! Smakowało!
W weekendy staram się gotować, bo On gotuje przez cały tydzień .. no i żeby jakaś sprawiedliwość była, zapędzam się sama do garów ;)
I moje słowo na niedzielę : oby dziś apetyt i pokusy omijały z daleka ...
agajul
8 czerwca 2014, 09:09A Wiesz, że ja czasem też wstaje w swoje dni wolne w granicach godziny szóstej :) I też lubię ciszę delektując się kawą :) A słowo na niedzielę ... one też będą moim mottem dnia :)
kaba2000
8 czerwca 2014, 09:02Dzięki za wsparcie.milej niedzieli
ania8181
8 czerwca 2014, 09:01apetyczne te jajka zadzone