Dzień minął bez większych wyrzeczeń i trudności. Nie było pokus, podjadania, oszukiwania samej siebie. Podwieczorek zjadłam późno i w większej ilości niż podana w jadłospisie, więc kolacji podziękowałam :) Czuję spadek w obwodzie, co cieszy mnie niesamowicie! :)
Wczoraj i dzisiaj ten sam jadłospis, a mianowicie:
1. Śniadanie - jajecznica z pieczarkami i szynką, grzanki z masełkiem, ziołami i czosnkiem (mniam, mniam!), herbata
2. Obiad - Kurczak w przyprawach z brązowym ryżem, pieczarki z cebulką
3. Podwieczorek, który stał się kolacją ;) Jogurt naturalny, płatki owsiane, rodzynki, orzechy, banan
spelnioneMarzenie
20 października 2015, 15:16pyszniutko :)
Felicity27
20 października 2015, 15:40dzięki :)
angelisia69
20 października 2015, 13:37i dobrze ze dzionek zlecial znosnie ;-) Oszukiwanie siebie-to najgorszy blad,bo jesli sami przed soba nie jestesmy szczerzy to nikt nam tak naprawde nie jest w stanie pomoc bo nie zrozumie zrodla problemu.
Felicity27
20 października 2015, 15:42dokładnie, poza tym jaki sens oszukiwania siebie jak rano waga i tak prawdę ci powie i sprowadzi do ziemi, a tu na nic się zdadzą kłamstwa ;)
aisabasia
20 października 2015, 09:07piękny podwieczorek :) nie dziwie sie że stał się kolacją
Felicity27
20 października 2015, 15:42dziś chyba zrobię powtórkę ;)
Idealnawaga1
20 października 2015, 09:01Pyszności :)
Felicity27
20 października 2015, 15:43dzięki :)