Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No,no...:)


Moje Drogie, pragnę oznajmić, że dziś moja waga uraczyła mnie pozycją 78,6kg. Gdybym mogła, sama poklepałabym się po pleckach i zamruczała dumne "no, no..". A teraz, dokładnie w tej chwili, stoi przede mną talerzyk z gorzką czekoladą i nic. Co prawda, nie przepadam za gorzką czekoladą w ogóle, ale gdy mam ochotę na coś słodkiego to właśnie po nią sięgam. Otworzyłam ją dziś dla dzieci na zajęcia. Połowę opędzlowała jedna dziewczynka, drugie pół nie skusiło nikogo więcej... Ja, z ręką na sercu, zjadłam tylko dwa kawałki. I jakoś mnie nie kusi.No i cały dzień jadę na czerwonej, grejpfrutowej herbacie. Stwierdzam, że kurtka już nie jest tak opięta jak przedtem, a poza tym zostało mi już tylko 3,6kg do poprzedniego stanu, zanim wszystko obróciłam w pył.. Ważyłam wtedy 75kg. I brakuje tylko 5,6kg do mojej najniższej wagi ever... Gdyby tak udało się do tej siedemdziesiątki, a jeszcze lepiej szóstki z przodu... Determinacji i silnej woli nie brakuje. Dam radę.

Dobra, biorę się za ćwiczenia :)

Powodzenia wszystkim zdeterminowanym :)

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    28 listopada 2015, 13:30

    Bardzo ładnie :) gorzka czekolada tez mi zawsze pomagala. I jak mialam juz na prawde mega duzy napad na slodycze robilam sobie pudding z nasion chia. Wtedy nasycal mnie na dlugo i nie mialam juz ochoty na slodkie :)

  • garfildus

    garfildus

    27 listopada 2015, 21:51

    hehe, widzę że pasek zmieniasz na bieżąco ;) ja nie chcę zapeszać, ale w dalszym ciągu jestem przodownikiem pracy ;) pamiętaj, żeby pod żadnym pozorem się nie złamać w weekend - szkoda by było twojej pracy :*

    • Fedora1

      Fedora1

      28 listopada 2015, 07:51

      Czekam na twoją aktualizacje paska z niecierpliwością :). Spokojnie, w weekend czeka mnie duzo pracy, wiec nawet jesli gdzieś wyskocze, to pewnie nie bede w stanie nic zjesc. A poza tym, to jakos ostatnio dzielnie daje sobie rade ze wszystkimi kuszącymi i zagrazajacymi mojej wadze smakołykami. Tobie również zycze powodzenia, niech wygra lepsza:) (choc i tak najbardziej liczy sie fakt, ze w ogole nam sie uda:)). :-*

    • garfildus

      garfildus

      28 listopada 2015, 08:47

      Dokładnie :) liczy się cel. To, która z nas osiągnie go pierwsza będzie ważne tylko przez chwilę, a figura zostanie :)

  • diuna84

    diuna84

    27 listopada 2015, 21:22

    Powiedzmy, że ja też jestem na odwyku cukrowym ;) .. Brawo dla ciebie

    • Fedora1

      Fedora1

      27 listopada 2015, 21:32

      Brawo ja:) hahaha

  • spelnicmarzenie

    spelnicmarzenie

    27 listopada 2015, 21:05

    Dasz rade!!! Powodzenia!

  • balbinka21

    balbinka21

    27 listopada 2015, 20:50

    Super ☺ ze są efekty, kochana jak motywacja jest to 6 z przodu zobaczysz lada chwila ☺

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.