Dieta nie ucierpiała na razie ale wrzucając treningi, nie zaniedbując pracy, spotkań z przyjaciółmi przy dodatkowym planowaniu ślubu, na vitalię jednak czasu mało.
Powiem szczerze, że jestem w totalnym szoku na jakie rzeczy ślubne ludzie wydają pieniądze. Mimo, że oboje zarabiamy bardzo dobrze i całość możemy sobie sponsorować z bieżących pensji jestem przerażona ile to wszystko kosztuje.
Kiedy jednak patrzę na oferty choćby florystów... no kurczę serio ktoś oprócz sali weselnej dekoruje kwiatami jeszcze wejścia do domów? Wow. Nie dziwię się, że tylu ludzi wydaje na taką imprezę 40 tys i więcej. My ustaliliśmy budżet na 20 tys i nie mam zamiaru wydać ani złotówki więcej :D
Tak samo cenniki fotografów... serio? 10 tys za zdjęcia? No ładne ale znalazłam fotografa, który robi piękne reportaże, zdjęcia są ze smakiem, naturalne a bierze za to 3 tys. I tak serio to te tańsze podobają mi się o wiele bardziej ;)
I tak jest ze wszystkim.
Może wychodzi ze mnie jakaś wewnętrzna biedaczka ale szanuję pieniądze, na które ciężko pracuję. I zdając sobie sprawę z tego jak wielu ludzi nie ma na podstawowe potrzeby nie umiem sobie wyobrazić aż takiego marnotrawstwa.
Bardzo cieszy mnie, że mam pomoc przyjaciół, że sami jesteśmy w stanie całkiem dużo zrobić ;) Zaproszenia projektuję sama, wydrukuję w zaprzyjaźnionej drukarni. Winietki pomoże mi zrobić szwagier, który jest złotą rączką. Inaczej albo poszłabym z torbami albo zrezygnowała z całej oprawy bo przepłacać to ja bardzo nie lubię ;) Jest tyle sposobów wydawania pieniędzy, że tak na jedną noc wydaje mi się to grubą przesadą :D
MirandaMarianna
3 sierpnia 2018, 10:49No wiadomo, ze wesele i slub to wielki biznes. Super, ze nie masz podejscia postaw sie a zastaw sie. 20 000 zl na wesele i slub to jest baaaardzo przyzwoity budzet. I tak najwazniejsze to brac slub z wlasciwym czlowiekiem.. reszta to szczegoly. A podroz poslubna gdzie?
FatBride
3 sierpnia 2018, 17:08Jeszcze nie mamy konkretnego pomysłu ;) Jest na szczęście mnóstwo miejsc, które chcemy zobaczyć więc będziemy obserwować ceny lotów - może Indonezja, Filipiny a może Nowa Zalandia... A może jeszcze coś całkiem innego ;) Też myślę, że najważniejsze z kim a jak i gdzie to sprawa bardzo drugorzędna :)
Marynia1958
3 sierpnia 2018, 09:22jestem na bieżąco ze ślubami...i jestem przerażona i cenami i pomysłami...toż to zamiast przeżyć młodych i bliskich stawia się na przemysł ślubno-weselny...nie wiem czemu to służy...gratuluję Ci rozsądku.Ja jestem dumna z moich dzieci szykujących się do ślubu,zwłaszcza przyszłej synowej,wszystko przygotowują i wykonują sami...no prawie...wszystko! Serdeczności!
FatBride
3 sierpnia 2018, 17:09Dziękuję bardzo! :) My też właśnie staramy się dużo robić sami - bo przede wszystkim to ogromna frajda a i mamy tak jak chcemy :) Tylko pewne rzeczy ciężko przeskoczyć :) Wszystkiego dobrego!
kkasikk
3 sierpnia 2018, 08:51a dodam że mamy 30 osób na obiedzie (razem z nami), a na ogródku będzie 24 osoby ;)
kkasikk
3 sierpnia 2018, 08:50Też finansujemy wszystko sami ;) za tydzien robimy obiad w knajpie+na ogródku kolacja (u teściów). Budżet ze wszystkim to 11 tys. Sama kupiłam sukienkę za 300 zł, a robi wow ;) już kilka osób które ją widziało dawało cenę 1,5 tys ;p
FatBride
3 sierpnia 2018, 17:11No bo cena tak naprawdę nie gra roli, a przynajmniej nie powinna :) A gdybyś wzięła taką samą w salonie ślubnym to by i 1,5 tys kosztowała spokojnie :) Wszystkiego naj, naj! I oby wszystko było tak jak sobie wymarzycie!
aniloratka
2 sierpnia 2018, 14:22dobra jakas smoczyca moglaby powiedziec . ze jestes skapa, ale ja to dobrze rozumiem, bo wesele to biznes. taka sama sukienka moze kosztowac tys zl ale kiedy jest slubna juz kosztuje 10tys. i tak jest ze wszystkim. w odchudzaniu podbnie :D zielona herbata 5zl, ale ta odchudzajaca (mimo, ze taka sama) juz 10zl haha
FatBride
2 sierpnia 2018, 15:08No skąpa może nie jestem ale nie lubię jak ktoś mnie robi w balona :D A to jest takie przepłacanie za wszystko tylko ze względu na nazwę. Wszystkie produkty z napisem "fit" też są droższe :D Śmieszne to i straszne trochę.
aniloratka
2 sierpnia 2018, 15:24dokladnie o tym mowie, dobrze jest placic za jakosc a nie za, w sumie nie wiem co, metke ? nazwe ? haha
FatBride
2 sierpnia 2018, 17:30Sama nie wiem może ktoś się czuje piękniej jak więcej wybuli? Bo tak naprawdę to nikt nie wie ile te buty kosztują poza panną młodą :P
ola05
2 sierpnia 2018, 13:32Znam to. My zaplanowaliśmy budżet na 15 tys (przy 31 osobach) ale przekroczylismy go o 2 tys i nie było szaleństw. Zauważyłam że jak coś jest że słowem ślub od razu 3 razy droższe..
FatBride
2 sierpnia 2018, 15:08No my na 40 osób więc też nie jest to jakaś wielka impreza a ceny jak z kosmosu. Może źle pracę wydałam, jakbym mogła robić w biznesie ślubnym to bym zarabiała jeszcze lepiej :D
ola05
2 sierpnia 2018, 13:30Komentarz został usunięty