Good Day dla odmiany :)
Odchudzanie kojarzy mi się z takim niedosytem jeśli chodzi o jedzenie, jak wcześniej się odchudzałam to miałam jakieś ścisłe reguły, których się trzymałam,a teraz ich nie mam, a przynajmniej nie tyle ile miałam ich wcześniej, i nie wiem czy jest mi z tym dobrze.
Nie satysfakcjonuje mnie 1 kg tygodniowo, chcę więcej, nie mam czasu na rozwlekanie tego spadku wagi w czasie, bo od października idę na studia i nie będę mieć możliwości, jedzenia tylko tej zdrowej żywności, bynajmniej nie w takiej ilości jak teraz, będę jeść tak żeby nie przytyć, ale nie wiem czy to jedzenie będzie na tyle 'ok' żeby tracić na wadze. Oczywiście wiem, że dieta to pewien określony sposób jedzenia na życie i tego będę się trzymać, no ale muszę być realistką też.
Jest jeszcze nadzieja, że schudnę, bo studenci ponoć lubią chudnąć podczas studiów, co widać było po każdym moim kuzynie i kuzynce-studentach xd
Trzeba się spiąć
Znacie jakieś sposoby na utratę tłuszczu z ud? :c
Najchętniej utłukłabym swój tłuszcz na nogach tłuczkiem do mięsa.
Chciałabym pojechać we wrześniu nad morze z chłopakiem, bo jesteśmy ze sobą ponad 2 lata i nigdzie razem nie byliśmy....
On ciągle nie ma kasy, rozumiem, że mają problemy bo ojciec ich zostawił, nie płaci rachunków alimentów, ale ja też mam jakieś potrzeby, czy jestem egoistką?
Ale słuchawki to sobie kupuje za 100 zł, menda, bo królik ciągle mu przegryza.. ;O
A jeśli chodzi o aktywność to Mel B- około 1,5 godziny, nogi, pośladki, cardiox2, i trening całego ciała, może pokręcę jeszcze hopem :)
Dzięki, że jesteście, kochane :)
Wytrwałości :*
KmwTw
20 października 2015, 20:52Ja też nie dostaję żadnych prezentów od Mojego. Wręcz to ja Mu daję prezenty... Szkoda... Chciałabym kiedyś coś od Niego dostać. No ale dopóki pracy nie będzie to z pieniędzmi będzie ciężko ;c
fatbody
29 października 2015, 15:04czy dał Ci kiedys kwiatka?
KmwTw
29 października 2015, 22:22Nie... Chociaż wiele razy "sugerowałam". Już nawet mój ex mi dał.
fatbody
30 października 2015, 12:38Tak naprawdę chodzi o gest, o te świadomość, że się dla Ciebie stara, że chce uszczęsliwić, równie dobrze może namalować Ci kwiatka i dać na kartce, jeśli nie robi nic takiego, to przemyśl, czy warto z nim być. Milego dnia :P
grubciOla
19 sierpnia 2013, 22:44Ja jestem z chłopakiem ponad pół roku. Byliśmy nad morzem na wakacjach na 5 dni. Nie ma rodziców więc pieniędzy też nie ma wielkich, bo tak jak ja studiuje. Ale jakoś zbierał i zabrał mnie tam. Wiadomo droższe sprawy na pół, ale nie chciał żebym płaciła za obiad czy zakupy i w sumie byl smutny że nie pozwoliłam mu za cały wyjazd zapłacić. Dla chcącego nic trudnego.
fatbody
19 sierpnia 2013, 21:19No tak, kasa oczywiście na pół, innej sytuacji sobie nie wyobrażam, nie jestem jakąś damą, żeby za mnie płacić :D
Moniska94
19 sierpnia 2013, 21:11Lepiej chudnąć powoli, ale na stałe ;) Bo niestety sporo dziewczyn kończy z gigantycznym efektem jojo ;) A co do wyjazdu - poszukajcie jakiś tanich pokoi w prywatnych kwaterach, kasa na pół i zawsze na kilka dni można wyskoczyć ;)