Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień dwunasty


Coraz więcej grzeszę. Nie ma przede mną kolejnego jutra. Weszłam w to odchudzanie, nagdałam ludziom, że się odchudzam, mama pewnie pół rodziny obdzwoniła, że się odchudzam...no nie mogę zrezygnować. Nie mogę sobie pozwolić na to, by zachcianki mną rządziły. Nie mogę sięgać nawet po pojedynczego cukierka, bo robi się efekt śnieżnej kuli. I u mnie tak jest od weekendu. To już tydzień!! Stracony tydzień. 

Rządzą mną emocje. Przez poranne korki, jechałam dziś do pracy 2 razy dłużej niż zazwyczaj. Nie wiem, co sie działo dziś we Wrocławiu, ale to była tragedia..nie wiem, o której będę musiała niedługo wyruszać z domu. Moja poranna rutyna wygląda tak, że biorę euthyrox, wychodzę z domu, w pracy jem pierwsze śniadanie ( 7:00). A dziś dojechałam po 8, pracy było dużo, ludzi mało. Wskoczył mi stres i zamiast zdrowego śniadania, które miałam przygotowane pożarłam kupione kanapki..na obiad ( tez miałam swój! :<) kupiłam ziemniaki i gulasz...Popołudnie też nie było lepsze. Jestem na siebie zła. Bardzo zła. S

Byłam dziś na basenie, bardzo fajne zajęcia. Dietowo źle. Nie przygotowałam nić na jutro, bo wciąż mam niezjedzoną sałatkę. I to półtora porcji. Akurat na czas pracy będzie akurat. Muszę myśleć o jedzeniu. O tym, że mam to i tamto. Że wybija ta pora, że to ma być taka porcja a nie inna.

Te podjadanie to brak silnej woli. Uleganie chwili. Ja wiem, że mogę to pokonać, że umiem to pokonywać. Że chcę się odchudzać, unormować jedzenie. Tam głęboko gdzieś, jestem ta ja. Ta nowa ja, która chce wyjść i pokazać się światu.

Tęsknię za chłopem. Bardzo..dziś oprócz złości miałam ochotę płakać i chodzić po ścianach..

Emocje rozładowuję w najgorszy sposób - zażerając je.. Nie chcę już narzekać, gadać, tylko zacząć działać. Znów działać, brać tę porażkę na klatę i przekuwać ją w sukces. KONIEC !!

O tak dziś wyglądałam: 

  • krcw

    krcw

    7 marca 2016, 21:38

    wystraszyłam się tego kota :)

    • krcw

      krcw

      7 marca 2016, 21:38

      kotburgera zresztą :P

  • angelisia69

    angelisia69

    4 marca 2016, 05:02

    skoro wiesz ze mozesz to pokonac ZROB TO!!Wbrew temu co podswiadomie ci gada mozg patrzac na jakies smakolyki,pokaz ze jestes silna,ze to ty rzadzisz,pokaz innym ze twoje slowa to nie przelewki i ze dasz rade.A przede wszystkim pokaz sobie na co cie stac!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.