Zepsuła mi się waga - stanęłam dziś na niej rano, a tam error! Pomyślałam, że to znak, by tak często na niej nie stawać :P w sumie nie wiem, jak ją naprawić. Z ciekawości zważyłam się u rodziców. Niestety na ich wadze ważę zazwyczaj mniej niż na swojej, więc nie wiem, jaką mam naprawdę mam wagę ;/
Dziś na śniadanie miałam chleb żytni z czymś a'la smalec - wczoraj jak robiłam ( olej kokosowy plus jabłuszko, przyprawy) roznosił się przepiękny zapach. Dziś jednak próbując tego, czułam się źle..siedzi mi to chyba wciąż na żołądku. I powoduje, że nic nie chcę jeść. Zjadłam jednak jabłuszko, sałatkę, jogurt, teraz zrobię sobie 2 grejpfruty.
Pokochałam kiełki!
angelisia69
1 marca 2016, 13:11hehe,waga nie jest istotna,najwazniejsze sa zmiany ktore przechodzisz,zmiana nastawienia i podejscia do zycia,zdrowe nawyki itd. Taki smalcyk brzmi pysznie,a kielki uwielbiam,zawsze mam w lodowce
Fasola2016
1 marca 2016, 22:48To prawda, zmiana życia na lepsze jest tu najważniejsze:) Dziękuję za wsparcie!
roogirl
29 lutego 2016, 22:39Hehe nom to musi być znak.
Fasola2016
1 marca 2016, 22:48hehehehe:D
ellephame
29 lutego 2016, 22:38Też kocham kiełki :) pozdrawiam
xwxexrxoxnxixkxa
29 lutego 2016, 21:38Tak kielki sa pychaaa:)