Ćwiczyłam w poniedziałek i dziś. Oczywiście skalpel II. Teraz uczę się do egzaminu, więc w tym tygodniu poćwiczę może jeszcze tylko raz, żeby wyrobić normę co najmniej 3 razy w tygodniu.
W poniedziałek ostatni egzamin, więc myśle, że potem już zacznę ostro ćwiczyć.
Do czerwca chcę ładnie wysmuklić sobie ciałko trochę zrzucić. Chociaż 57 kg to tak obligatoryjnie, bo nie waga jest dla mnie najważniejsza. Chodzi mi o wymiary do których dążę.
smiletome
7 lutego 2014, 22:38Ja na szczęście po egzaminach, teraz odpoczynek i też wzięłam się za ćwiczenia. W lecie będziemy piękne i zgrabne :)
Paulanc
5 lutego 2014, 12:55Piękna waga :) Ale co racja to racja, wymiary ważniejsze :) Również mam swój ukryty wymiarowy cel poza idealną wagą. Powodzenia na egzaminie!