Za niecały miesiąc studniówka, po drodze święta a brzuch jak wisi tak wisi..
Tak mniej więcej teraz wyglądam, bo to zdjęcie sprzed kilku miesięcy..
Nie jest mi łatwo.. przeglądam pamiętniki ludzi, którym się udało, ale najgorsze jest to, że nie potrafię się oprzeć słodyczom..
Dzisiaj zjadłam:
-śniadanie: jajecznica
-II śniadanie: jogurt naturalny z ziarnami zbóż
- obiad: mięsko w jakimś sosie(nie wiem jaki, bo mam robiła) i ogórki w oleju.
- kolacja: płatki z mlekiem i sok malinowy
Nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń.. Ciągle mi jakoś zimno i cały czas siedzę obłożona kocem..
Zastanawiam się tylko czy do studniówki uda mi się coś zrzucić.. Ehh.
Jeszcze matura.. I tyle nauki..
Dzisiaj zjadłam:
-śniadanie: jajecznica
-II śniadanie: jogurt naturalny z ziarnami zbóż
- obiad: mięsko w jakimś sosie(nie wiem jaki, bo mam robiła) i ogórki w oleju.
- kolacja: płatki z mlekiem i sok malinowy
Nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń.. Ciągle mi jakoś zimno i cały czas siedzę obłożona kocem..
Zastanawiam się tylko czy do studniówki uda mi się coś zrzucić.. Ehh.
Jeszcze matura.. I tyle nauki..
nikol45
20 grudnia 2012, 17:42Nie przesadzaj twoja waga to nie tragedia ja wazylam 98 przy podobnym wzroscie .Teraz moja waga waha sie miedzy 58.5 a 59.5.Jedz 5 posilkow to bardzo wazne co 3-4 godziny.Popieram kolezanke jesli chodzi o wykup diety .Dietetycy ustala ci odpowiednio zbilansowana diete i wtedy bedziesz miala pewnosc ze bedzie skuteczna(sprawdzilam na sobie).Koniec z uzalaniem sie i siedzeniem pod kocem bo to napewno ci nie pomoze a rano jak troche poskaczesz np.z Chodakowska to napewno wroci ci energia i humor.To nie jest takie trudne naprawde powodzenia