Witajcie
dziś dzień bardzo pochmurny, deszczowy i byle jaki, do tego synka złapał wirus i od rana męczy się z bólem brzuszka i nudnościami.
Tak więc postanowiłam zrobić coś by ten dzień nie był taki całkiem ponury-zabrałam się za przygotowania kulinarno świąteczne.
Porobiłam już skorupki do orzeszków, nadzienie do babeczek kruchych i ciasto i farsz i ciasto do pasztecików. Dziś zamierzam to wszystko skończyć i jutro dalsze plany-keksiki i może makowce a w przyszłym tygodniu pierogi i uszka mnie czekają. Tak więc pracy nie brakuje.
W poniedziałek mam wizytę u Pani dietetyk i jestem ciekawa jak tam będę wyglądać z wagą czy zobaczę już 7 z przodu czy jeszcze odrobina cierpliwości. W każdym razie już po ubraniach widzę,że jest mniej więc jestem szczęśliwa. Dieta nadal jest przesmaczna-teraz mam nowy jadłospis i jest mega dobry :-)
Pozdrawiam was cieplutko i pachnąco-ale u mnie pachnie nadzieniem do babeczek ;-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.