Cześć
Jak to w RIPPED In jest napisane - przysluguje jeden dzien przerwy. W piątek wypadł 6 dzień więc sobotę zrobilam wolna - inaczej niż planowałam, ale tak wyszlo.
W weekend,przewaliło się niestety troche alkoholu i niezbyt zdrowego jedzenia.
Właśnie skończyłam robić ripped in week 2 i jestem mega zla na siebie.
Do tej pory czy w 30 days shred czy ripped in week 1 robiłam ćwiczenia z dziewczyną zaawansowaną a dziś? Porażka.
Były takie ćwiczenia, gdzie przeklinałam w duchu, bo wiedziałam, że nie dam rady,a jednak musiałam.
Robiłam na poziomie podstawowym, albo poziomie Jillian.
Zdecydowanie week 1 jest lepszy,a te 5 dni będą bardzo męczące, ale musze zrobić i nie moge sie zniechęcić.
I po prostu jestem wkurzona, ze nie dalam rady robić tego wyższego poziomu. Mam nadzieję, ze w ciagu tych 5 dni dam radę podnieść swoj poziom.
A teraz czas na prysznic i sen
Dobranoc
fokaloka
20 kwietnia 2015, 07:33Z każdym treningiem kondycja będzie Ci się poprawiać, nie ma co się złościć, będzie lepiej :)
Exception93
21 kwietnia 2015, 10:01zdecydowanie jest lepiej ;)