Witam was serdecznie, dziś poszłam z koleżanką na siłownię i z ciekawości weszłam na wagę zaraz po wejściu .Kilka razy wchodziłam i schodziłam bo myślałam że niedowidzę .Ja nie ważę 90 kg. tylko 80 .Pomyślicie pewnie zaraz wariatka jak mogła się pomylić o 10kg ,a no mogła.Po przyjeździe do UK nie ważyłam się prawie 2 lata wszystkie ubrania które przywiozłam są za małe wcale do nich nie wchodzę.Nie dawno postanowiłam że coś z moim sadłem muszę zrobić więc zakupiłam jakąś tam taniochę w TESCO weszłam pokazywała 90-92 więc uwierzyłam że tyle ważę.Bardzo mnie to ucieszyło że tak szybko mi ubyło 10kg.ale dietką i ćwiczenia nadal aktualne, nadal mam do zrzucenia kilkanaście kilosów.Na siłowni było super,pokręciłyśmy na rowerkach z godzinę, potem bieżnia i na koniec 40 min zumba a zapomniałam dodać że na siłkę jechałam na rowerze, potem jeszcze trochę po sklepach i do domu na rowerku.Zobaczymy czy jutro potrafię ruszać nogami bo dziś się czuję świetnie i wspaniale jak w piosence.
papa
dede65
16 maja 2014, 21:14brawo to najszybszy spadek wagi w historii vitalii, a co do Twojej wagi moze przed wazeniem trzeba było ją wyzerować????
ewusia4011
16 maja 2014, 21:55wiem kochana jak się zeruje wagę, kilka razy sprawdzałam czy wszystko ok. po powrocie do domu znowu na nią weszłam i tak samo dodała mi 10 kg. :)))
dede65
16 maja 2014, 22:09a to wredota z tej wagi! a może jednak nie, taką miłą niespodziankę Ci zrobiła, własciwie taka waga to skarb!
ewusia4011
16 maja 2014, 23:15no tak niespodzianka jak nie wiem co :) ale musiałam zmieniać ustawienia nie wiem jak to wejdzie bo na razie widzę te nieszczęsne 90