Wczoraj poniosłam porażkę dietetyczną i było to tym gorsze,że nastąpiła w porze wieczorno-nocnej.Zaczęło się niewinnie,a skończyło pędęm do sklepu po przekładane andruciki z pyszną masą.Opakowanie zawierało jakieś 0,5 kg..Zjadłam około połowy i na szczęście więcej nie dałam rady.Po całej akcji wściekłam się na siebie na maxa i szybciutko niedojedzoną resztę wyrzuciłam do śmieci.Totalne marnotractwo:).Nie mogłam jednak pozwolić na to,aby takie rzeczy zalegały w szafce.Długo by tam pewnie nie wytrzymały,a nie miałam nikogo pod ręką komu mogłam bym oddać moje pyszności.Wiem,że to wszystko jest chore,ale właśnie dlatego mam tyle nadprogramowych kg..Dopiero uczę się względnie panować nad napadami głodu,czy po prostu nadmiernej ochoty na coś słodniego np..Trudna sprawa!!!
Mimo wszystko moja dzisiejsza waga to 103,80kg.,co daje ubytek 0,10kg. w stosunku do poniedziałku.W sumie to i tak dobrze,że nie zaplusowałam:),choć oczywiście oczekuję czegoś więcej.
Zamówiłam matę do ćwiczeń,co ma zmotywować mnie do ćwiczeń,choć nie powiem ,abym nie ćwiczyła wcale,bo to nieprawda.Od wczorajszego ruchu dziś mam zakwasy,a więc biorąc pod uwagę mój totalny bezruch wcześniej jest ok.Musicie pamiętać,że ważę przeszło 100 kg.,co powoduje niestety spore problemy kondycyjne.Wierzę,że wraz z ubytkami wagi i sukcesywnym zwiększaniem ruchu będzie coraz lepiej.
Na szczęście nadal mam chęć do dietowania i żadna porażka u mnie tego nie zmienia.Idę sobie po prostu dalej i walczę!!!!
bethechange
8 maja 2014, 14:30Uda się zobaczysz! I dobrze, że andruty wylądowały w koszu :) powodzenia!
agii20
23 listopada 2013, 00:27Dobrze, że reszty andrutów sobie nie zostawiłaś, bo pewnie by kusiły na drugi dzień:D Z czasem Twoja kondycja na pewno się poprawi:D Trzymam kciuki:D
ewula40
21 listopada 2013, 14:19Przerwałam Kopenhaska.To raczej nie dla mnie,a więc o efektach nic nie powiem.
Dowajago
21 listopada 2013, 13:13Dobre i to :) stosowałaś dietę kopenhaską? jak efekty?
Idziulka1971
21 listopada 2013, 11:48Najważniejsze to wstać i walczyć dalej :)
araksol
21 listopada 2013, 11:12Trzymaj się...