Jeśli ktoś ma wątpliwości,że nadal trwam w swoich postanowieniach to informuję,że wszystko w najlepszym porządku.Nie obyło się bez przeszkód,gdy okazało się,że w sumie z dnia na dzień przybyło mi ok.2kg. prawdopodobnie w wyniku zatrzymaniem wody przed @.Przyznam,że zdemotywowało mnie to lekko,co skończyło się 2-dniową wpadką.No i na moje szczęście poczułam się z tym bardzo źle zarówno psychicznie,jak i fizycznie.To pozwoliło mi się ogarnąc i ruszyć ponownie.Do diety wprowadziłam tylko jeszcze pewien suplement i jeszcze więcej ruchu(bez szaleńst oczywiście):).Efekt?Mimo,że właśnie zaczął mi się @,a więc jak zwykle ważę wtedy więcej moja waga pokazuje znowu stan przed wpadkami,a nawet leciutko mniej,bo 105,10 kg.Poza tym dziś się zmierzyłam i stwierdziłam,że poleciało kilka ładnych cm.,głównie w pasie,biodrach,biuście i w brzuchu,czyli tam gdzie mam tego najwięcej.
Przyznam się,że mocno wkręciłam się już w dietkę,odczuwam coraz mniejszy głód,obserwuję swój organizm i szukam najbardziej odpowiedniego dla mnie sposobu,aby podołać dalej i aby przyniosło to oczekiwane efekty.Poza tym fizycznie czuję się exstra.Chce mi się o wiele więcej,co skutkuje,że mam mega posprzątany balkon,umyte okna i pachnące na nich firanki:).Chcę,aby tak było zawsze:).
Pozdrowionka i całuski dla Wszystkich!!!!Buźka!!!
malalajkaaa
14 listopada 2013, 17:33o tak trzymaj! :)
alicja205
14 listopada 2013, 16:20Brawo! Powodzenia :)
balbenia
14 listopada 2013, 14:30Super,tylko zazdrościć powera:)
Maaaargo
14 listopada 2013, 13:11Powodzenia ! Wytrwałości ! walczymy :):)
araksol
14 listopada 2013, 13:07Dobrze Ci idzie..,.