Bardzo fajniutko:)!!!.Moja genialna waga wskazała dziś 107,20kg.,co daje -2,3 kg. tygodniowego ubytku.Tak,jak wspomniałam już wcześniej waga spadła pomimo tego,że wcale się nie głodziłam,minimalnie grzeszyłam,a jadłam dość sporo lecz przede wszystkim leciutkie,dietetyczne jedzonko.Jak więc sama się przekonałam nie trzeba wciąż chodzić głodnym i słabym,aby fajnie chudnąć.Tak naprawdę przez ten tydzień prawie zapomniałam,że jestem na diecie.
Walczę więc dalej do swojej dietki dodając zieloną kawę z zieloną herbatą.Sama jestem ciekawa czy da to jakieś efekty.
Cel do przyszłej środy-max 106 kg.
Buziaczki i miłego dzionka!!!