Cześć wszystkim!
Poniedziałek nie obudził optymistycznie bo za oknem szaro i cały czas coś leci z góry. Masakra, muszę zapalić za chwilę w piecu. Przez to całe odchudzanie straciłam odporność na zimno. Wy też tak macie?
Obiadek dziś został od wczoraj, więc nie muszę siedzieć w kuchni.
Była już u mnie koleżanka na kawce i trochę pogadałyśmy.
Dziś już będzie rower godzinkę, niestety stacjonarny bo pogoda kiepska.
Moja mama wczoraj poszła do szpitala, a dziś ma zabieg na "kobiece sprawy", niby po południu do domu idzie, ale ja i tak się denerwuję.
Menu:
śniadanie: jogurt z płatkami i winogronem + kromka z szynką i papryką + herbata
II śniadanie: maca 2 szt. z dżemem + herbata
obiad: kasz gryczana + mięsko + pomidor z oliwą
kolacja: kromka z serkiem i z jajkiem + herbata
Buziole!!
Poniedziałek nie obudził optymistycznie bo za oknem szaro i cały czas coś leci z góry. Masakra, muszę zapalić za chwilę w piecu. Przez to całe odchudzanie straciłam odporność na zimno. Wy też tak macie?
Obiadek dziś został od wczoraj, więc nie muszę siedzieć w kuchni.
Była już u mnie koleżanka na kawce i trochę pogadałyśmy.
Dziś już będzie rower godzinkę, niestety stacjonarny bo pogoda kiepska.
Moja mama wczoraj poszła do szpitala, a dziś ma zabieg na "kobiece sprawy", niby po południu do domu idzie, ale ja i tak się denerwuję.
Menu:
śniadanie: jogurt z płatkami i winogronem + kromka z szynką i papryką + herbata
II śniadanie: maca 2 szt. z dżemem + herbata
obiad: kasz gryczana + mięsko + pomidor z oliwą
kolacja: kromka z serkiem i z jajkiem + herbata
Buziole!!
PuszystaMamuska
23 września 2013, 13:22Kochana - zdróweczka mamci! Mam nadzieje ze wsyztsko bedzie dobrze. Pozdrawiam...
bea3007
23 września 2013, 12:36Niestety pogoda nie napawa optymizmem. Z tym odczuwaniem zimna faktycznie ubywa odpornosci. Miłego dnia życzę, u mnie juz świeci słoneczko :)