Witajcie kochane.
Niestety przez święta poległam, dziś było ważenie i wyszło 0,80kg do przodu. Pocieszam się jeszcze tym że to może jeszcze @ trzyma wodę ale wiem że sama zawaliłam i teraz trzeba to naprawiać. Na szczęście nadal jest 6 z przodu.
Zakupy się udały ale niestety nie zrobiłam jeszcze fotek bo mi baterie w aparacie padły, ale kupiłam balerinki skórzane i błękitny sweterek.
U nas na szczęście już czuć wiosnę , śnieg prawie zniknął i dziś nawet pokazało się słoneczko, na chwilkę ale zawsze to coś. mam nadzieję że to już koniec zimy.
Menu:
śniadanie: grzanka z masłem i czosnkiem + pół grejpfruta + herbata
II śniadanie: sałata z ogórkiem i śmietaną + herbata
obiad: ryba + pory duszone na maśle
kolacja: feta zapiekana z pomidorami
Pozdrawiam gorąco!!! Całuski!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
domino71
7 kwietnia 2013, 20:42no święta dla wszystkich chyba zakończyły się lekką zwyżką... dla mnie oczywiście też, miejmy nadzieję, że szybko poleci w niepamięć :)
WesolaAga
5 kwietnia 2013, 17:04haha przypomniałaś mi o balerinkach- też muszę się rozejrzeć ;) śniegi zejdą pewnie wkrótce i zostanę bez bucików buahahah :D buziary!
am1980
5 kwietnia 2013, 14:17Zazdroszczę wiosny, u mnie wokoło śnieg, ale dzisiaj już dużo cieplej bo z dachów mocno kapie, mam nadzieję, ze jak zrobi się cieplej to i kg będą szybciej leciały w dół;;;)))