Hura!!!!!
dziś na wadze 70,50 - jeszcze tylko pół kilograma i będę w normie ( co prawda w najwyższej z możliwych ale w normie).
Wczoraj była bardzo ale to bardzo dzielna a mianowicie smażyłam dla męża na późny obiad placki ziemniaczane ..i nie spróbowałam ani kawałka :).
Waga dziś mnie wynagrodziła za mój trud :)
Przez tę zmianę czasu jakoś nie mogę się ogarnąć po południami. Przychodzę z pracy i myślę ze już jest tak późno że się nie wyrobię z niczym i zaczynam nerwowo biegać po domu:
szybko zakupy,
szybko lekcje ze starszym,
szybko obiad,
szybko wstawić coś na jutro na obiad,
znaleźć trochę czasu na moje bieganie,
szybko pranie,
szybko kolacja,
szybko kąpiel,
szybkie spanie ...
ehhh życie ...... ale waga mi spada i to jest DUZY PLUSSSS :)
Mycha34
28 października 2015, 14:30Mnie jeszcze brakuje kilku kg do tej normy (wzrost taki sam jak Ty). Ale uwaga! Gonię Cię:)
ewik1975
28 października 2015, 15:32I pewnie też czekasz na tą upragnioną 6 z przodu :) Życzę powodzenia na pewno Nam się uda.
angelisia69
28 października 2015, 13:33;-) i super,a takie placuchy kiedys pieklam bez tluszczu i byly dobre
ewik1975
28 października 2015, 15:33oo no ta następnym razem spróbuje i upiekę dla siebie :)