Takie podjadanie nic nie daje. Jesz, bo masz ochotę, jak już zjesz to czujesz się temu winna, masz wyrzuty sumienia, że zjadłaś i znowu jesz. Uwierz mi, że będziesz załamana jeżeli znowu zobaczysz wagę początkową, a będziesz wiedziała, że już schudłaś i znowu to na nic, bo od początku trzeba zaczynać. Wstawaj z kanapy i ruszaj pupcie po piękną figurę! Liczę na Ciebie.
Pozdrawiam ;)
Kobieto!!
weź się w garść.
maślanki nie odstawiaj(naturalnej oczywiście)
po 1 szkl. dziennie!!!
i nie podjadaj... bo chyba nie chcesz ważyć 100 kg???
weź kąpiel z pianą, plasterkami cytrynki lub pomarańczy, przy świecach i muzyce- to ważne, bo jak poczujesz się szczęśliwa, będziesz miała siłę na walkę o siebie i swoją figurę;)))
trzymam kciuki
TruskawkowaPoziomka
2 maja 2013, 07:40Takie podjadanie nic nie daje. Jesz, bo masz ochotę, jak już zjesz to czujesz się temu winna, masz wyrzuty sumienia, że zjadłaś i znowu jesz. Uwierz mi, że będziesz załamana jeżeli znowu zobaczysz wagę początkową, a będziesz wiedziała, że już schudłaś i znowu to na nic, bo od początku trzeba zaczynać. Wstawaj z kanapy i ruszaj pupcie po piękną figurę! Liczę na Ciebie. Pozdrawiam ;)
jadwiga85
2 maja 2013, 07:15Kobieto!! weź się w garść. maślanki nie odstawiaj(naturalnej oczywiście) po 1 szkl. dziennie!!! i nie podjadaj... bo chyba nie chcesz ważyć 100 kg??? weź kąpiel z pianą, plasterkami cytrynki lub pomarańczy, przy świecach i muzyce- to ważne, bo jak poczujesz się szczęśliwa, będziesz miała siłę na walkę o siebie i swoją figurę;))) trzymam kciuki
szarotka3
2 maja 2013, 06:57oj, niech wraca! Wszystkie diety kiedyś trzeba skończyć , ważne jest odchudzenie najpierw głowy. Zrehabilituj sie wiecej ćwicząc :) Pozdrawiam.