W niedzielę byłam na chrzcinach... kurcze... totalny cheat day!!!! he he
No i przerwa od ćwiczeń ale po 6 dniach to chyba mi się należało, prawda???
W lodówce pełno ciast "pochrzcinowych" ale nie skubnęłam nic od niedzieli chyba muszę to pomrozić, bo nie wiem co z tym zrobić...
Ecambiado
11 czerwca 2013, 17:50oo oto dobra jesteś- z tymi ciastami...i oczywiście z wagą też:D:D:D super wynik :) teraz druga połowa i będzie rewelacyjnie:)
tuti83
11 czerwca 2013, 12:01ja jak mam za dużo słodyczy, ciast, ciasteczek zawsze swojemu lubemu do pracy szykuje :P gratuluje wyniku :) no i oczywiście że się dzień wolny od ćwiczeń należy :)