Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja

Jasne, że bardzo realny do osiągnięcia :))) Wszystko jest możliwe, musimy tylko tego naprawdę chcieć i same sobie w tych celach pomóc :)) a ślub i inne uroczystości rodzinne to dobry motywator, w końcu fajnie jest jak cała rodzina zobaczy Cię w pełnej krasie, pochwali że schudłaś, to bardzo fajne uczucie - niedawno słyszałam, ale to mnie nie satysfakcjonuje do końca, bo mam tak samo jak Ty i chciałabym schudnąć jeszcze kilka kg... damy radę :)))

hej :) na ja też na wesele kuzyna się odchudzam ;) tyle że ja na koniec sierpnia :) Za równe 4 tyg będę już w pl!! Chciałabym choĆ 4 kg zrzucic żeby znowu 7 zobaczyc... BRRRR Pozdrówki i wytrwałości życzę bo mi jej brak...

a ja uważam, ze możliwy! tylko trzeba się ostro wziąć za siebie :)

jestem na Siła Błonnika ale dopiero od tygodnia, bo wcześniej byłam na Smacznie Dopasowanej i postanowiłam spróbować czegoś innego. Niestety dużej różnicy nie widzę (obie te diety są podobne). Ale i tak jestem zadowolona.

możliwe- wiem po sobie; regularne jedzonko i ćwiczenia- dasz radę- też lubię takie konkretne wyjścia- motywują szalenie- zwłaszcza jeśli idzie się na spotkanie z osobami, których się dłużej nie widziało; przede mną lecie szkoły- 9 października wielki bal, a wcześniej ponowny wyjazd nad morze pod koniec sierpnia- do roboty!

możliwy, możliwy :) Jeśli tylko się zaweźmiesz to dasz radę :)

Grunt,to motywacja.Przy Twoim wzroście i tak musisz wyglądać szczupło,dasz radę:)

Nie da się otworzyć parasola w du#$&*ie, cała reszta jest możliwa :)