Melduję posłusznie, że dzisiaj w miarę trzymałam się diety!!!! Wciągnęłam ok. 1400 kcal... Nie jest źle, chociaż mogło byc lepiej, bo planowałam jakieś 1200... Myślę że jutro mi się to uda. Za swój wielki sukces uważam to, że nie zjadłam dzisiaj nic słodkiego!!! jupiiii!!!!!!!!!!! Wiem że to kropla w morzu ale po ostatnim moim słodyczowym szaleństwie, to naprawdę WIELKI sukces he he
Wczoraj zapomniałam zmienic pasek więc robię to dzisiaj... ehhhh.... niestety
Haydi
28 września 2010, 09:32Krok po kroczku i będzie dobrze :)
aniii7
28 września 2010, 09:19Witaj po dłuższej przerwie :)) Jak czytam i patrzę, to normalnie masz tak jak ja. Już było tak fajnie i mniej kg, a gdy na chwilę sobie odpuściłam, to wszystko wróciło do punktu wyjścia - moje kg oczywiście. Ostatnio na 2 dni przed @, tyle słodyczy pochłonęłam, oczywiście głównie naleśniki z nutelką - dukanowe -ale w ostatnim tygodniu, lody z malinami, pomidorki zamiast same proteinki i jeszcze parę innych grzeszków ... Stanowczo za mało piłam wody, brak ćwiczeń w ostatnim tygodniu, okres + grzeszki i waga stoi w miejscu lub jest na plusie. Od wczoraj 200g mniej, więc już jakiś sukces :)) - Tobie też tak życzę, małymi kroczkami, a osiągniemy cel + pamiętać dużo wody pić!!!
uleczka44
28 września 2010, 07:57Pamiętaj, że wielkie sukcesy składają się z wielu malutkich sukcesików, takich jak np. kolejny dzień bez słodyczy, kolejny spacer, ćwiczenie, itd., itp.,
paskudztwoo
28 września 2010, 07:39200 kcal cóz to jest...pikuś...