Tak się zastanawiam czy ta stronka czasami nie uzależnia??? od kiedy ją znalazłam nie mogę wytrzymac ani jednego dnia żeby tu nie wejśc. A jak już wejdę, to przeglądam, przeglądam, przeglądam.... he he czasami noce przez was zarywam...
chyba Vitalia jest moim nowym nałogiem!!!!
ale chyba mało szkodliwym, prawda??
dietkowo to ostatnio różnie u mnie bywa... niestety... aż się boję ważyc
asik280
3 lipca 2010, 22:53ja też kiedy mam tylko chwilkę czytam, czytam czytam!! Ale kiedy widzę efekty vitalijek to wierzę że mi też się uda pomimo tych moich słabości! Pozdrawiam i dziękuję że podtrzymujesz mnie na duchu i mnie dopingujesz!!
Protalka
3 lipca 2010, 21:04Mnie vitalia na 100 % uzależniła :D
sqqbana
3 lipca 2010, 19:24po pierwsze wyglądasz bardzo młodo :) po drugie cieszę się że trafilam na twoj pamietnik, widzę że obydwie jestesmy brunetkami, mamy podobny wzrost, wagę... super:) po 3 chyba vitalia uzależnia, bo wiele osob tak juz stwierdzilo, mam nadzieję że razem osiągniemy cel bo i nawet chcemy dojść do identycznego stanu wagowego :))))
sylvijaa
3 lipca 2010, 00:51jeju Ty masz 30 lat? ale pięknie i młodo wyglądasz :) , co do Twojego tematu...to prawda uzależnia Vitalia, siedzę już godzinę jak jakiś nałogowiec i nadrabiam :) chyba czas zmykać do łóżka :) ... a co do mojego stroju kąpielowego- 1 częściowy, nie bez powodu- chowam pod nim brzuszek i boczki, ładnie ściska w tych miejscach i efekt idealny, 2- częściowkę mam nadzieję, że włożę pod koniec wakacji pokazując moje wyćwiczone ciałko :)
anna.helena
2 lipca 2010, 23:08w jakimś stopniu jest to mały nałóg:)))))))))) co do biegania - to wiesz ... wszystko wymaga powolnego przygotowania i treningu, nie poleciałam za pierwszym razem 10 km hi hi hi ... długa droga była do tego, ale można, oj można ... rzuciłam oczkiem na Twoje parametry, fiu fiu i fiu fiu przy Twoim wzroście to jesteś już mega laska !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! cieplutko pozdrawiam i dziękuję za wpisik u mnie
Cailina
2 lipca 2010, 18:46codziennie sprawdzam co nowego, nawet dwa razy.
mastema666
2 lipca 2010, 15:12Hehe ja też już wpadłam w ten nałóg;P Vjest moim największym nałogiem zaraz po Moim M:P:)
12034
2 lipca 2010, 11:27Ja też już wpadłam w ten nałóg:(
Finni
2 lipca 2010, 10:59mam ten sam nałóg co ty :) ale co tam mi jest z nim dobrze. dziekuje bardzo za komplementy! :)
jocoom
2 lipca 2010, 00:37Oj racja - uzależnia ;) Ale jak pomaga w walce z kg :) Pozdrawiam
PannaKasiuchna
2 lipca 2010, 00:26oj tak uzależnia !:) i pomaga !:) pozdrawiam
krepelek
2 lipca 2010, 00:01oj baaardzo uzależnia....ja mialam miesiąc przerwy i znów wpadlam w ten nałóg(:
toothpick
1 lipca 2010, 23:58uzaleznia ...i to bardzo ;-)
Kenzo1976
1 lipca 2010, 23:56Uzależnia :)))