Przestało padać. Wczoraj tak dosypało że ledwie wyjechałam samochodem po dzieci do szkoły. W mieście podobno też nie za ciekawie było. Mąż do pracy też nie pojechał bo nie było pewne czy da radę wrócić. Pod wieczór pogoda się uspokoiła i odśnieżyliśmy, a dzisiaj najmłodszy do przedszkola poszedł.
Podsumowanie wczorajszego dnia. Dowiedziałam się że nie lubię cieciorki z puszki. Kolejne danie, które dołącza do listy "Do poprawki". Z większą ilością pomidorów wchodzi. Od diety nie odstąpiłam. Sukces!!! Ćwiczenia były prócz rowerka, czyli ok 20 min.
O 18 przyjechała znajoma pani logopeda i zakładaliśmy jej stronę internetową. Zeszło nam ponad godzinę i do kolacji miałam już niewiele czasu. Ważne jednak że ćwiczenia były.
Menu na dzisiaj:
I śniadanie: Placuszki owsiane z 2 jaj wymieszanych z 4 łyżkami płatków owsianych i łyżką suszonej żurawiny. Na nich starta gruszka i posypany cynamon.
II śniadanie: Sałatka makaronowa z warzywami: pół czerwonej papryki+3 sztuki pieczarek podsmażonych na łyżce oleju+ 10 g posiekanego szczypiorku lub cebuli+ 35 g makaronu pełnoziarnistego ugotowanego al dente+ łyżka jogurtu naturalnego
+ przyprawy wg uznania
Obiad: Drobiowe kotleciki z kaszą bulgur+ surówka z kapusty kiszonej
Przekąska: Smoothie z jarmużu z jabłkiem i limonką
Kolacja: Zupa krem z brokuła.
Ćwiczenia: ogólne brzuch, nogi, ramiona 20 min+ twister 5-10 min+ rowerek 30 min
Jutro ważenie, ach nie mogę się doczekać.
Powodzonka i wytrwałości w diecie.
jamarja
9 lutego 2017, 12:29Cieciorka jest super, a jeszcze bardziej na ciepło. Ja bardzo lubię dodawać ją do potraw warzywnych, zamiast mięsa. Sprawdza się np. w leczo, albo zrobiona na wzór fasolki po bretońsku. Podgrzana jest mniej twarda i ma cudny orzechowy aromat. A już najlepsze jest w niej coś innego: zalewa, w której jest cieciorka daje się ubijać na pianę, zupełnie jak białka jajek. Niedawno zrobiłam cudowny mus czekoladowy, właśnie na bazie aquafaby (tak nazywa się ta zalewa z cieciorki). Był fantastyczny: puszysty, aromatyczny, bez posmaku fasoli. Doskonale się sprawdza jako dietetyczny deser, bo aquafaba nie ma wielu kalorii, a czekolada jest tak esencjonalna, że wystarczy zjeść jej niewiele.
Ewi44
9 lutego 2017, 13:32hm może cieciorka cieciorce nierówna. chociaż właśnie spróbowałam to nie jest tak źle. Pewnie muszę się przyzwyczaić do tego smaku bo w sumie nigdy jej nie jadłam.