Dlugo mnie tu nie bylo, niestety duzo sie wydarzylo w moim zyciu, strasznie za wami tesknilam dziewczynki, dlugo sie zbieralam, aby tu napisac.... Ale postanowilam wrocic, wiem ze duzo czasu minelo, ale wybaczcie mi! Przez ten czas duzo sie zmienilo, miedzy innymi zakonczylam swoj 7 letni zwiazek, zerwalam zareczyny i rozpoczelam nowe zycie, niestety nie jest kolorowo, jest ciezko ale coz musze zyc dalej. Kochane noi co po drodze przytylam nie do wagi mojej poczatkowej 88 kg ale do wagi 84, 9, lecz od dokladnie od 13 wrzesnia 2014 rozpoczelam diete, i teraz waze 75.1 hurraaaa!Postanowilam nie poddac sie i osiagnac swoj cel, wreszcie zaczynam czuc sie dobrze, wszyscy widza roznice i sa pozytywnie zaskoczeni co mnie raduje, zaczynam odzyskiwac dawna siebie!Odzyskam to co straciłam!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Nienia87
24 października 2014, 07:04Przykro mi że tak to wszystko się potoczyło.Dobrze, że jesteś z powrotem :)
reksio85
24 października 2014, 06:36stare porzekadło brzmi: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. I na pewno się spełni. Trzymaj się dzielnie :)
nora21
24 października 2014, 05:56moja fotka tutaj :)? oj chyba nie :P
nora21
23 października 2014, 21:13mi też wszyscy mówią że już powinnam przestać się odchudzać :) ale apetyt rośnie w miarę jedzenia niestety, mam nadzieję że na 53 się zatrzymam :)
nora21
23 października 2014, 20:35no u mnie mija 2 mc od rozstania i to on mnie zostawił dla innej a do tego okłamywał mnie że nic go z nią nie łączy a codziennie dzwonili do siebie i przypomniał sobie po tygodniu od wyjazdu że to koniec. a mam to samo spotykam się z innymi i ciągle ich porównuje do niego czyli jest źle. a co do rocznika to 28 dopiero w 2015 roku :)
ewelinuss
23 października 2014, 20:18Norka kochana jest strasznie choc minal juz prawie rok, ale nie chce do niego wracac, nie bez powodu go zostawilam, to nie mialo sensu :( niestety teraz nie moge trafic na normalnego faceta, albo trafiam na frajerow albo oni chca, a z mojej strony nie ma zadnej chemii :( juz chyba do konca zostane sama, pozostaje mi zakon :(
nora21
23 października 2014, 20:06powodzenia i walcz ładnie :) mój związek też sie rozpadł ale po 9 mc i ciężko mi z tym mega ale po 7 latach to musi być naprawdę trudna sprawa ale widocznie tak miało być więc walczymy dalej :)