Ostatnie dni są po prostu na wariackich papierach, ale cieszę się- bo chyba właśnie w takich momentach człowiek czuje że żyje! Dawno nie wstawiałam już żadnych zdjęć- miałam chwile w których zwątpiłam w vitalię- ale po dłuższych rozważaniach - stwierdziłam że to dość specyficzne miejsce w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Można tutaj spotkać cudownych ludzi którzy "nadają" na tych samych falach. Kiedyś każde wstawione przeze mnie zdjęcie kłóciło się z moim wewnętrznym "ja". Bo niby dlaczego miałabym się z kimś dzielić cząstką siebie. Będąc tutaj przekonałam się o Waszej życzliwości dlatego teraz zupełnie inaczej podchodzę do tej kwestii:)
a to kilka moich zdjęć dla porównania jak teraz wyglądam:)
nathalija
2 kwietnia 2014, 19:50za taką figurę dałabym się pokroić :D