Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przelomowy dzien


Hej dziewczyny dzis jestem przeszczesliwa,pamietacie jak pisalam ze nie moge odbierac skalpela E.Chodakowskiej,dzis tak latalam po domu z tym internetem ze znalazlam zasieg na tyle mocny ze ĆSICZENIA RUSZYLY A J RAZEM Z NIMI
Oki nie dalam rady dojsc do konca poprostu padlam na pysk
Ale co cwiczenie to bedzie lepiej i w koncu dojde do konca
*kobietki moje napiszcie mi ile razy w tygodniu cwiczyc
Kurcze widze sloneczko dla moich kilogramow,obiecuje ze teraz tego nie zaprzepaszcze
  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    15 stycznia 2014, 17:11

    Za miesiąc pewnie bedziesz śmigać te ćwiczenia bez żadnej zadyszki :) ja tam nie pakuje się w Chodakowską, na razie na orbitreku sobie podreptam i tak mam zamiar z 4-5 razy w tygodniu min. 40 min

  • nowyplan

    nowyplan

    15 stycznia 2014, 16:49

    No to super że aż tak Ci zależało. Zobaczysz szybciej niż Ci się wydaje wykonasz je do końca.

  • Izek31

    Izek31

    15 stycznia 2014, 16:38

    Spokojnie na początku też robiłam połowę. Teraz śmigam cały-codziennie oprócz niedzieli.

  • Qwudy

    Qwudy

    15 stycznia 2014, 16:31

    No to super :) To teraz tylko wytrwałości Ci życzyć

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.