Godzina 11.45 Grubas powoli budzi się do życia. Otwiera oczy... o nie jest zdecydowanie zbyt jasno. Grubas nie chce jeszcze wstawać. Gdzieś z oddali dochodzi coraz bardziej natarczywe miauczenie kota. Grubas przekręca się na drugi bok i spogląda na zegarek. Już 12.00, kurcze trzeba wstawać... grubas nie jest zadowolony, ale ociężale podnosi się z łóżka i idzie nakarmić kota.
Godzina 12.30 Grubas siedzi przy kompie wcinając dietetyczne śniadanko. Przegląda oferty pracy. Jak zwykle nic ciekawego, ale grubas podchodzi do tego ze stoickim spokojem. Grubas wchodzi na Vitalie...
Godzina 17.30 Grubas zauważa, że zrobiło się ciemno i jest tym wielce zadziwiony. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że kot jest głodny (kot nie daje żyć grubasowi). Grubas z rosnącym niepokojem stwierdza, że nie ma czym nakarmić kota.
Godzina 18.00Grubas idzie do sklepu.
Godzina 18.45Grubas wraca ze sklepu. Ma poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Zakupił nie tylko żarcie dla kota, ale również zdrowe zapasy dla siebie. Grubas jest z siebie dumny. Dokonał czegoś.
Godzina 20.30Grubas zamierza iść popływać.
Przecież, jak nie ruszy tyłka, to nigdy nie schudnie.Tak oto w skrócie wygląda dzień z życia grubasa (na bezrobociu). Po basenie grubas najprawdopodobniej znowu utknie przed kompem. Położy się spać pewnie koło 2.00, ale i tak nie zaśnie przed 5.00.
Trochę jałowe takie życie. Grubasowi nie bardzo się ono podoba. Jutro grubas będzie miał trochę więcej emocji, bo idzie na rozmowę kwalifikacyjną. Nie robi sobie jednak zbyt wielkich nadziei, w końcu jest przecież grubasem... Kto by chciał zatrudnić grubasa?
Ale mimo wszystko, postarajcie się trzymać jutro kciuki za grubasa...Grubas będzie Wam wdzięczny...
beacia41
1 listopada 2009, 10:13schudł juz przeszło 30 kilo???? Skad u ciebie taki parszywy nastroj? Tak świetnie ci idzie! no dobra - rozumiem ze masz gorszy dzień bo wszyscy takie miewamy ale to jeszcze nie powód zeby sobie dowalac tym niemilym okresleniem - grubas! jesteś młoda , ładna , no moze troszeczkę pełniejsza ale przeciez nad tym juz pracujesz no nie ? Trzymam kciuki ! :)
CarolineAnne
30 października 2009, 14:00No wiesz, podobno lody smak lodów mowi o Tobie wszystko :P A taki dzien to troche leniwy nie? I trzymam kciuki oczywiscie!!!
Dubi...
30 października 2009, 11:29To ja trzymam kciuki, ale nie za Grubasa, a za Ciebie! Pozdrawiam, Dubi...
meg1336bobo
30 października 2009, 10:56Trzymam mocno kciuki i wierzę ,że ci się uda.Pozdrawiam
wroneczka
30 października 2009, 10:15poniewaz słonika zobaczyłam dopiero dzis wiec na koniec tygodnia mam najdzieje na samo szczescie :) juz dosc mam pecha w tym tygodniu :) Dzieki
wroneczka
30 października 2009, 10:13Trzymam kciuki mocno mocno wiec daj kochana znac jak tam Ci idzie . As poza tym czekam na jakies opowiadanko:)
Leennaa88
30 października 2009, 07:29Na pewno poradzisz sobie na rozmowie:) ja też długo szukałam i w końcu coś jest:P a że grubas to tylko kwestia czasu;) buziaki:)
wikasik
29 października 2009, 22:49Glowa do gory. Zaczaruj ich na rozmowie :) Ja tez zanim dostalam obecna prace, szukalam baaaaardzo dlugo. Ale w koncu sie udalo. Glowa do gory i optymizm w oczach - to usi zadzialac, pokaz, ze jestes idealna i ze to ty zrobisz im przysluge zgadzajac sie dla nich pracowac :) Ciezko zmienic myslenia, ale warto, bo ludzie na zewnatrz to wyczuwaja i podswiadomie potrafia uwierzyc, zes sierotka albo ta ich wymarzona pracownica. Powodzenia!
MAGDZI
29 października 2009, 22:08no a ja też bym się mogła pod tym podpisać,ale dzieci mi nie dają szansy na taki porządek dnia.Też jestem na bezrobociu i mimo wykształcenia i doświadczenia w biurze rachunkowym szukam już czegokolwiek.Nic , tylko się schlać...
cocorosie
29 października 2009, 22:06trzymam kciuki! a czytając to jakbym swój dzień widziała... tylko kota zamienić na rybki ;)
ewka69
29 października 2009, 21:15Ale grubas niedługo schudnie i nie będzie grubasem....
ulkasan
29 października 2009, 20:54... kciuki :) ja za 15 dni też będę na bezrobociu :/. mam nadzieję, że szybko z tego wyjdziemy
SEREMKA
29 października 2009, 20:39nie życzę sobie tak szczegółowego opisywania mojego dnia! tak nie wolno-należy coś takiego najpierw uzgodnić! i nie dla kota tylko dla kotów.I nie basen tylko maszerowanie-ale poza tym wszystko się zgadza. :-)