Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę łez...



Dzisiaj pozwoliłam sobie na trochę łez... czasem trzeba się nad sobą poużalać. Martwi mnie jednak, że od pewnego czasu robię to coraz częściej.

Ostatni okres w moim życiu to seria porażek (na froncie poszukiwania pierwszej prawdziwej pracy), w zasadzie nie wychodzi mi nic poza odchudzaniem. Nie jestem przyzwyczajona do porażek. Nie umiem sobie radzić z porażkami... Wstydzę się przed rodziną, przed moimi przyjaciółmi.

Mam wrażenie, że teraz tylko to odchudzanie trzyma mnie przy życiu, daje poczucie celu. Daje nadzieję, że coś może zmienić się na lepsze. Pozwala myśleć, że ostanie miesiące to nie jest czas zupełnie zmarnowany.
Co będzie jeśli i to się nie uda?

Może to ta wczorajsza zawalona rozmowa kwalifikacyjna, może to ta okropna pogoda za oknem, a może moje przeklęte przeziębienie, wywołało ten nastrój. Nie wiem, ale wiem, że pewnie niedługo poczuję się lepiej, a świat przestanie być taki beznadziejny.

Ale co z tego, skoro teraz jest mi źle... Niech mnie ktoś przytuli!

  • ewka69

    ewka69

    1 października 2009, 15:09

    Też mam ostatnio ponure nastroje, to ta pogoda.Uszy do góry, bedzie dobrze.

  • Hoary

    Hoary

    30 września 2009, 21:38

    zwłaszcza teraz nie jest najłatwiejsze. Moja mama zawsze mi powtarza, że jeśli mnie odrzucili to i dobrze, widocznie to nie była praca dla mnie. Czasem trzeba dłużej poszukać, ale za to można być naprawdę zadowolonym. Nawet każda porażka czegoś uczy. Trzeba się tylko nauczyć dostrzegać te lekcje. Nie poddawaj się!

  • Kopara26

    Kopara26

    30 września 2009, 21:22

    Kule napisałam się jak głupia a to wszystko gdzieś poszło w las. Tego lekarza to bym chyba zlała na kwaśne jabłko jak by mnie tak wyśmiał. A ty jak masz takie zły smutasowy humor to bież mp3 i biegaj w domu w miejscu choć by 15 minut to pomaga jak nie wiem co.Naprawdę spróbuj kiedyś i daj znać. Naprawdę pomaga w zimne wieczory ja tak biegałam i na wiosnę wyszłam mniejsza o 19kg. Strasznie mi w biodrach i pupie ubyło.

  • CarolineAnne

    CarolineAnne

    30 września 2009, 09:48

    tendencje do spania to z reguły ma moja kota :D a mnie chyba po prostu dopada jesienna zmiana pogody, bo jak się wczoraj okazało na imprezie, nie jestem jedyną ziewającą osobą w towarzystwie, która by najchętniej wróciła jak najszybciej do cieplutkiego łóżeczka... ;) słuchaj, może to twoje melancholijne nastawienie to też przez pogode? zawsze w październiku się depresyjna pogoda zaczyna i człowiek chodzi jak zombi z gilami pod nosem i chusteczką w rękawie. ja też nie lubię porażek, ale z czasem się nauczyłam, że jak nie ta praca, to może bedzie jakas lepsza? i wiesz co, zawsze była :) i warto było czekac :) nie ma co sie załamywac, idzie cie świetnie! zrzuciłas prawie 30 kilogramów!!!!!! Boże.... więsz ile to tłuszczu??????? Ja Cie podziwiam niesamowicie! Nie możesz rezygnować - mam przeczucie, że ci się uda osiągnąć te 70 kg szybciej niż myslisz! Oby tylko zdrowo ;) Pozdrawiam serdecznie :)

  • SEREMKA

    SEREMKA

    30 września 2009, 09:36

    przytulam mocno,nie daj się-wiem jak to jest jak się w dół wpadnie,ale przecież tuż obok nas znajduje się wyjście z tego doła.Będzie dobrze,musi być. przecie my vitalijki to silne kobiety :-)

  • Adelinka

    Adelinka

    30 września 2009, 05:00

    Mnie nawet na rozmowe kwalifikacyjna nie chca >:(

  • Zielunia

    Zielunia

    29 września 2009, 22:28

    Moja droga! ja też poszukuję pracy jest ciężko więc trochę Cię rozumiem i łączę się w bólu! Dziękuję za wpis w moim początku! Buziaki, pozdrawiam

  • Magda2581

    Magda2581

    29 września 2009, 20:10

    Ja równiez ściskam cie mooooocno nawet baaaardzo mocno nie martw sie wszystko sie ułozy przeciez wszystko co złe dobrze sie kończy.Ja 3mam mocno kciuki za ciebie i pomysl ze jest tyle ludzi nieszczęsliwych na swiecie z róznych powodów a ty mozesz sie cieszyć z tego choćby ze tak dobrze ci idzie odchudzanie.Ja tez szukam pracy wiec sie nie poddawaj tylko próbuj dalej.A niedługo bedziemy swietować z toba znalenzienie nowej pracy daj sobie troche czasu może to nie była praca dla ciebie.Trzeba być optymista bo im wszystko sie udaje.Gorąco pozdrawiam i życze kolorowych snów :)

  • Dubi...

    Dubi...

    29 września 2009, 18:41

    Będzie dobrze! Ba! Będzie bardzo dobrze! Trzymaj się ciepło... Pozdrawiam, Dubi...

  • Anpio7

    Anpio7

    29 września 2009, 17:56

    Nie martw się kochana, zawsze po deszczu świeci słońce i życze Ci tego. Gratuluje postępów w odchudzaniu, wspaniałe wyniki !!! Pozdrawiam serdecznie :) http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,3155240.html

  • Zdesperowanaa

    Zdesperowanaa

    29 września 2009, 17:35

    Przytulam mooooocno ;** Nic się nie przejmuj też mam takie dni kiedy czuje że całe życie jest beznadziejne...Na szczęście są takie chwilę kiedy jesteśmy szczęśliwi na maxa i takich chwil zyczę Ci jak najwięcej w Twoim życiu :))) Uśmiech proszę ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.