Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba jednak ostry dyżur...

I jak tam? Ja miałam takie objawy przy zapaleniu wyrostka robaczkowego.

kochana co tam z toba?? odezwij sie!!

Współczuje bólu, pewnie masz jakiś problem z woreczkiem żółciowym. Podobno po dużej utracie wagi, prędzej czy później siada. Mnie tak powiedziano, że może być taka opcja za kilka lat i u mnie. Trzymam kciuki za Ciebie. Buźka;*

Końsko -rzepowego zdrówka życzę.

Ewcia - na 99 % woreczek żółciowy. Ja miałam takie ataki kilka lat temu, miałam już nawet wyznaczony termin usuniecia woreczka żółciowego, ale sie bałam i nie poszłam. I tak sobie z tym żyję, na razie jest w miarę ok. czasem tylko poboli ale da sie wytrzymać. Mam nadzieję, że już jesteś po wizycie u lekarza i wiesz co to jest. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, trzymaj sie !!!