Czwartek 20.11.2014 r.
1. 9:00 kawa czarna z cynamonem i imbirem z dodatkiem pół łyżeczki miodu :)
2. 9:30 jabłko
3. 10:20 owsianka: płatki owsiane 4 łyżki na wodzie + jabłko uprzednio upieczone w mikrofalówce + łyżeczka miodu + cynamon - wszystko wymieszane. Pycha! :)
4. 13:00 kawa czarna z cynamonem i imbirem
5. 14:10 upieczona papryka faszerowana kalafiorkiem i szpinakiem + sałata lodowa i kilka zielonych oliwek
6. 17:10 zupa jarzynowo-pomidorowa z oliwkami (sprzed dwóch dni, zapasteryzowałam w słoiki :))
7. 18:40 podjadłam ok. 25 g migdałów
8. 21:00 szklanka soku marchewkowego, 2 szklanki soku jabłkowego
23:00 bieganie 5 km od niechcenia. Jeden z najgorszych dni mojej mobilizacji do ćwiczeń. Dodatkowo 100 squashów.
9. 0:30 szklanka soku jabłkowego, 150g kefiru, zielona herbata z łyżeczką miodu
Środa 19.11.2014 r.
1. 8:30 kawa czarna z cynamonem i imbirem z dodatkiem pół łyżeczki miodu
2. 10:30 sałatka: ogórek kiszony, sałata lodowa, 4 plasterki szynki, cayenne, oliwki + surówka z kapusty kiszonej, łyżeczka pestek słonecznika, łyżeczka pestek dyni
3. 12-15 2 x herbata owocowa z cynamonem i imbirem
4. 15:30 pozostała połowa sałatki ze śniadania
O godz. 18 przebiegłam 5 km, 150 brzuszków, 100 squashów, plank 1,5 min - więcej utrzymać planka to się po prostu nie da, odpadłam z wyzwania :(
5. 20:30 papryka faszerowana kalafiorem i szpinakiem
6. ok 25 g migdałów, które zagryzałam do herbaty zielonej z odrobiną miodku