Dzisiaj przebiegłam 8 km, ale w tempie szybszym niż zwykle. Nieźle dało mi to w dupę, ale mam nadzieję, że spaliłam sernik, który zjadłam wieczorem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Norgusia
13 stycznia 2015, 21:21Brawo! przy 8km to już się można spocić ;-) Tez lubię biegać :-)