Jak miło ujrzeć ten napis. Długo na niego czekałam. Przypomnę, że mój pierwszy cel wynosił 60 kg i osiągnęłam go po 3 miesiącach. Potem przesunęłam cel na 55 i to trochę mi zajęło, ale udało się. Teraz kusi mnie, aby postawić sobie jeszcze trochę mniej.
Prawdę mówiąc, to waga spadła mi poniżej 55 już przed świętami, ale nie chciałam zmieniać paska, bo wiadomo jak to jest na świętach.
Obiecałam sobie, że jak osiągnę oczekiwaną wagę to opiszę swoje zmagania z nadwagą. Postaram się to spisać w czasie majówki.
tutli
27 kwietnia 2014, 20:16Gratuluję serdecznie osiągnięcia celu! Mamy podobny wzrost, ale 54 kg. to w moim przypadku chyba cel nieosiągalny. A może ....? Czekam z niecierpliwością na dokładny opis zmagań z nadwagą- może i mnie się przyda i coś pomoże :) Buziaki :*
magma007
27 kwietnia 2014, 19:56Gratulacje!
majeczka1166
27 kwietnia 2014, 16:28poczytałam kilka srton twojego pamiętnika od początku, jestes bardzo dzielna-szczególnie podziwiam cie ze jak miałas zastój wagowy to i tak sie nie poddałaś-ach jak bym chciała miec taką silną wolę-GRATULUJĘ CI SERDECZNIE I BARDZO ZAZDROSZCZĘ.
Allofme888
27 kwietnia 2014, 15:56No brawa wielkie :) Mam nadzieję, że mi też się uda
Betka74
27 kwietnia 2014, 15:44Gratuluję, taką wagę trudno osiągnąć,organizm się już bardzo broni, a Tobie się udało :))
katerine246
27 kwietnia 2014, 15:31..gratuluję sukcesu! mam nadzieję że i ja wkrótce ujrzę ten wspaniały napis na pasku :) ale najważniejsze to utrzymać wagę, mam nadzieję że nam się to uda :) pozdrawiam
ksiezniczka
27 kwietnia 2014, 15:23gratulacje. A co do teściowej to jak kiedyś nie chciałam jeść u niej ciasta to mówię ze nie chcę bo się odchudzam, a ona tak a ile schudłaś? To mówię ze ponad 15kg, a ona do mnie że nie widać. Więc chyba teściowe tak mają(((