Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś próbowało mnie dopaść


Wstałam rano jak zwykle , i pierwsze o czym pomyślałam to, co będę jeść i jak pomyślałam, że wypadało by coś zrobić do dopadł mnie leń - owsianka :( , jajecznica :( , masakra nie chce mi się - nie może być zwykła kanapka , raz dwa i po krzyku ....

.... ale się nie dałam ogarnęłam się trochę , ochlapałam zimną  i zrobiłam owsiankę :)

II ŚNIADANIE 

sok świeżo wyciskany (pietruszka, seler, jabłko, marchewka)

OBIAD

KOLACJA jeszcze przede mną , chyba coś wymyślę 

Wczorajszy dzień jednak nie był udany , ale wart grzechu:)

kajzerka z masłem i dżemem z porzeczki własnej roboty, do tego kawa i śniadanie pycha :)

PODWIECZOREK też niczego sobie ......jedna z dwóch:)

Wiem , że nie dam rady zrezygnować z wszystkiego i chyba nawet nie chcę - jeśli się skuszę na coś takiego , albo na kostkę czekolady to traktuję to jako posiłek , nie jak jeszcze coś dodatkowego. Więc na przykład ta napoleonka musiała poczekać do pory PODWIECZORKU, nie zjadłam jej np przed obiadem , choć miałam taką możliwość. 

Na pewno jest dużo dużo lepiej jeśli chodzi o regularne posiłki  , tak dobrze jeszcze nie było. 5 posiłków o regularnych godzinach, góra z 20 minutowym poślizgiem. w dalszy ciągu za mało piję, woda jakoś mi nie wchodzi , nigdy mi nie wchodziła, a w okresie zimowym to już w ogóle - cały czas mam to na uwadze i obiecuję poprawę , ale nie wróżę sukcesu:(

No i jeszcze ćwiczenia, były trampoliny i się zmyły . tak to właśnie ze mną jest albo regularnie 2 razy w tygodniu , albo pas i nic nic nic , a każda wymówka jest dobra :( w tej kwestii mojego lenia ciężko się pozbyć :( TAKI JUŻ ZE MNIE LEŃ :(

na razie spadek odczuwalny , dziś waga pokazała 93,1 - boje się tylko kiedy przestanie spadać - bo wtedy przychodził największy kryzys i zazwyczaj rzucałam to wszystko w cholerę . dziś uświadomiona mądrzejsza , wiem że to tak będzie , ale czy to wytrwam to się okaże - chyba po prostu nie będę wchodzić na wagę przez trzy tygodnie :))

  • jagoda0204

    jagoda0204

    28 listopada 2018, 14:42

    Mam wrażenie że dużo spożywasz białej mąki a mało produktów pełnoziarnistych. Chodzi o glikemię, te proste węglowodany, np białą maka, powodują szybki wzrost glukozy i równie szybko spadek, co powoduje głód i ochotę na słodkie. Polecam poczytać i przejść na produkty o niskim indeksie glikemicznym:)i spożywać więcej węgli złożonych, po nich dłużej odczuwa się sytość.

    • ewa211980

      ewa211980

      28 listopada 2018, 22:36

      Komentarz został usunięty

    • ewa211980

      ewa211980

      28 listopada 2018, 22:38

      Dziękuje , każda rada jest cenna , ale trochę się wytłumaczę … Białego pieczywa nie jem już jakieś trzy tygodnie , ta kajzerka była wyjątkiem , jak dżem to tylko świeża bułka z masłem kawa

    • jagoda0204

      jagoda0204

      29 listopada 2018, 10:22

      Ja jestem przewrażliwiona chyba też, bo nie dość że mi gluten szkodzi to jeszcze insulinopornosc.;)

  • aska1277

    aska1277

    27 listopada 2018, 21:05

    Dzemik pyszotka ;) a jeszcze domowej roboty :) Może i ja sobie taki kiedyś sama zrobię ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.