Dzień białej czekolady:D
Rano krótki rowerek 20 min plus kilka minut na skakance, bo nie dałam rady dłużej.
Śniadanie to standardowa owsianka.
Później zielona herbata.
Trochę jogurtu z jeżynami.
W sumie obiadu jako całości dzisiaj nie było.
Zjadłam kawałek gotowanego kurczaka z sałatką buraczkową, ale bardzo mała porcję.
I poszłam do miasta.
W mieście sałatka z łososiem i jajkiem.
A na wieczór deser czekolada biała.
W połączeniu z jabłkiem, truskawkami i awokado.
Bardzo późny spacer, prawie godzinny między 21 a 22 i zaraz myk do łóżka:)
Zgodnie z trendem olimpijskiej Rosji: ja was pozdraviaju!!!