Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po miesiącu :)


ale ten czas ucieka  ,  już minął miesiąc od mojego ostatniego wpisu 
Już zdążyłam być na urlopie, który trudno nazwać wypoczynkowym, raczej zdrowotny.
Przeznaczyłam ten czas na wszelkie kontrole lekarskie ot i co ...  dentysta, ginekolog, dermatolog i w końcu lekarz ogólny. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z mojego stanu zdrowia 
Pani doktor pochwaliła moją wstrzemięźliwość od mięsa i mleka, wyniki badań ogólnie dobre, cholesterol minimalnie podwyższony (mówi, ze nie ma sobie czym głowy zawracać), ale przy dłuższym niejedzeniu mięsa i mleka unormuje się (mam nadzieję) , jedynie poziom żelaza, miałam za niski, ale już jest ok, bo podała mi w kroplówce.
Moja waga szalała, jeden tydzień 2 kg w górę, potem 1,5 kg w dół itd, ale znowu zmieniłam dietę, nie jem produktów wzdymających (kapusta, fasola, pieczywo białe), dostałam od  p.doktor preparat na bazie plantago ovate i już nie mam tych cholernych zaparć. Waga ruszyła w dobrym kierunku :) Nie przestrzegam diety vitalijkowej, ale muszę ją mieć, bo czasami się na niej wzoruję :) i z nią czuję się bezpieczniej 
Już od rana robię moje masło see, a jutro piekę chleb żytni razowy, na zakwasie, mam nadzieję, że się uda 
zaraz poszperam u  ewuniczka38 , bo ona się specjalizuje w różnego rodzaju zdrowych wypiekach, może coś zmałpuję :)
Tymczasem miłego weekendu, pozdrawiam wszystkich serdecznie 
  • Aidana

    Aidana

    11 lutego 2014, 19:42

    Świetne zdjęcie. Z wyobraźnią! Co do diety myślę że każdy wie co mu służy najlepiej. Pozdrawiam

  • ewa4000

    ewa4000

    13 listopada 2013, 22:00

    gratuluje kolejnego spadku na wadze, super ! Pozdrawiam :)

  • evigem

    evigem

    5 października 2013, 11:14

    uzupełniłam kroplówką, bo nie mogę brać tabletek, bo powodują zatwardzenia, a to mój proble odwieczny :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.