Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fiołki :)

czas szybko zleci i juz bedzie czas leciec :)) w srode i czwartek bylo lato, ludzie porozbierani, ale drzewa bez lisci, dziwnie. Pewnie jak ty pojedziesz bedzie juz zielono :)

A ja w niedzielę widziałam w Poznaniu całe stado krokusów... Piękne były. :) Pozdrawiam :)

cudowne, cudowne fiołeczki ... dzieciństwo mi przypominają, dobrego dnia kochana :)

piekne Fiolki kocham wiosne ;) Po mojej namowie zbadala sie przed paru miesiacami nic nie wykryli.Dziekuje slicznie jestes slodka,jednak tak bardzo bym chciala zobaczyc 5 z przodu....buziaczki

O rety, a daj już spokój :-) z tym chwaleniem się wiosną. U mnie tez niedługo zakwitną, a co??? Buziaczki