Już nie mam pomysłu na życie, odechciewa mi się szczerze mówiąc tej diety, trzeci miesiąc diety (z małymi grzeszkami, czasami) fitness trzy razy w tyg. , a na wadze wciąż to samo.
Dzisiaj mam taki dzień (pomimo Świąt) samotności, wyszłam rano tylko do kościoła, bo zima i nosa nie chce się wystawiać, więc siedzę w domu i myślę co dalej...
Doszłam do wniosku, że jednak chyba źle się odżywiam, bo wciąż mam zaparcia, wzdęcia i waga ciągle się utrzymuje.
Poczytałam więc co nie co na temat diety zgodnej z grupą krwi i może tu jest błąd? wg grupy krwi nie powinnam jeść mięsa, nabiału, pieczywa pszennego,żytniego , wieloziarnistego... , ale czy wystarczyłoby mi pomysłu, chęci i wytrwałości ... nie wiem co robić...
Powinnam przydłużyć mój abonament w Vitalii i się waham...
Tymczasem nie obżeram się, ale jem w miarę normalnie (dzisiaj, jutro) od wtorku muszę pojąć decyzję... (za miesiąc jadę do Polski i chciałabym dobrze wyglądać ) :(
Miłego świętowania życzę Wam wszystkim...
ewka58
31 marca 2013, 23:32Witaj Ewciu - czyżbyś dzisiaj miała chandrę? Pogoda u mnie też nieświąteczna....A na jakiej diecie vitalii jesteś? - ja schudłam na-smacznie dopasowanej-.. Myślę że możesz spróbować innej ale się nie poddawaj - przecież chudłaś...może to jakiś chwilowy zastój? Pozdrawiam cię serdecznie i trzymam kciuki
ewa4000
31 marca 2013, 20:01Kochana wiem na swoim przykładzie...trzeba robić cokolwiek, nie wiem... dieta zgodna z grupą krwi, czy inne, ale koniecznie robić, bo bezsilność i stagnacja zagoni Cię w kłopoty, odczułam to na własnej skórze. Trzymam za Ciebie kciuki, jesteś dzielną dziewczynką, potrzebujesz tylko czasu by się ogarnąć, pozbierać, warto !!!! Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :)))
Alianna
31 marca 2013, 18:59Wbrew pozorom nie jest to takie straszne :-) Myślę, że po świętach zacznę, może nie tak restrykcyjnie, ale zacznę, dla zdrowia, głównie. Buziaki...
Alianna
31 marca 2013, 18:27Hej, nawet Cię rozumiem, bo i mnie ostatnio z dietą nie idzie. Dobrze jednak wiem, co mi służy i kiedy chudnę, ale trudno mi się do tego zabrać. Piszesz o grupie krwi... Coś jednak jest na rzeczy... Kiedyś skupiłam się głównie na warzywach, owocach, kaszach i niewielkiej ilości pieczywa, eliminując nabiał, mięso itp i nie dość, że chudłam, to czułam się bardzo dobrze. Potem przeczytałam, że to jest zgodne z moją grupą krwi. Jaką grupę masz, czyżby A??? Buziaki wielkanocne.
ewa4000
31 marca 2013, 18:16jejku, jejku co się dzieje ? przecież jesteś konkretną, zorganizowaną babką, szybciutko zrób sobie rachunek sumienia, przeanalizuj co jest dla Ciebie ważne a co nie, zastanów się nad swoją dietą, może rzeczywiście konieczne są jakieś zmiany ... i działamy ! Silne babki jesteśmy, nie ma marudzenia ! :) pozdrawiam cieplutko i świątecznie :)) P.S. teraz godzinkę popracuję (muszę niestety) a później ćwiczę z Ewką ! :)