Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiosna, wiosna...


w Szwajcarii wiosna !!! słońce topi resztki śniegu, przebiśniegi i krokusy zdobią ogródki, chce się żyć !!! dzisiaj 11 st, jutro przewidują 10 st a potem...  znowu śnieg z deszczem... ,  ale już się czuje wiosnę w powietrzu, lubię ten czas... 
Jak wczoraj po cichu doniosłam ubyło mnie 0,5 kg, to dodatkowa motywacja, chociaż nic szczególnego nie zmieniłam, dalej 3 razy w tyg ćwiczę w fitnessie i sprawia mi to w dalszym ciągu wielką frajdę, dietkę staram się utrzymywać, ale czasami pozwalam sobie na drobne odstępstwa... zastanawiam się czy nie wprowadzić większych rygorów, bo już za półtora miesiąca wyjazd do Polski ,a ja właściwie dalej stoję w miejscu...  może dorzucę ćwiczeń, sama nie wiem...
W fitnessie proponują nowość, szorty spalające tkankę tłuszczową na 4 tyg  (3x w tyg cardio w tych szortach , 180 CHF) trochę drogo jak się nie ma gwarancji, a widziałam dziewczynę w nich na orbiterku wyciska soki nie źle...
noi nic dzisiaj dorzucę może Chodakowską po sprzątaniu :) teraz biorę się za porządki...   
Miłego weekendu...  
  • Alianna

    Alianna

    9 marca 2013, 14:13

    A widzisz w Alpach krokusy, przebiśniegi, słońce, a u mnie nadal buro! Dzięki za dobre słowo i gratuluję spadku wagi.... Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.