Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 10, 11, 12, 13...


Hej...

Nie mam czasu pisać za bardzo, wracam z pracy i jestem wykończona... Jutro ostatni dzień i może trochę odpocznę. Za to w poniedziałek na terenówki jadę ze studiów do berlina, drezna i pragi... na tydzien, czyli brak ćwiczeń i kapa z dietą będzie :< Jeszcze mamy iść do tropikalnej wyspy... :/ jak ja się w kostiumie pokażę ludziom... :/ fuj :/ 

Ćwiczeń przez te kilka dni praktycznie nie było :/ brak sił... Za to dietowo nawet znośnie, wczoraj wieczorem wpadła pizza co prawda... ale nie jadłam za dużo w ciągu dnia, wiec nie jest najgorzej :D

Dzisiaj może zrobię jeszcze 8 minutówki, ale jutro na pewno nie zrobie nic jak wrócę... Najpierw makro 7-15 pozniej auchan 16-20... :/ 

Waga kilka dni temu pokazała 0,5 kg mniej bez ćwiczeń, więc nie jest najgorzej :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.