Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8 i 9 :D


hej! ;*

Nie umiem się jakoś zmobilizować do systematycznego pisania... Nie wiem czemu :/ Postaram się to poprawić :) Dzisiaj menu tragiczne :/ Wczoraj było znośnie, jednak za mało (ledwo pamiętam co zjadłam wczoraj ;O hahaha :D

Umówiłam się do dermatologa na środę 3.9 zobaczymy co powie. Nie mówiłam Wam ale mam problem ze skóra... strasznie swędzi i później wyskakują mi takie czerwone, spuchnięte, wypełnione jakby wodą ślady od drapania... Skończyłam od poczatku tego czegoś całe opakowanie Zyrtecu, teraz mam Amertil Bio i co? Jak biorę to przynajmniej nie swędzi, ale ślady i tak są... A jak nie biorę to masakra jest jakaś... Jeszcze utrzymuje mi się to jakoś od pierwszej połowy lipca... Zobaczymy co mi powie lekarz...

Menu:

Dzień 8:

śniadanie:  6 łyżek płatków pszenno - ryżowych, 200ml mleka 2%, 1 i pół łyżki otrębów przennych (~235 kcal)

2 śniadanie: bułka grahamka z serem

3 śniadanie (?) : mały jogurt naturalny

obiadokolacja (po pracy, po sprzątaniu, godzina 0:00 albo i później): 2 parówki gotowane, chlebek z masełkiem, ketchup

Ćwiczenia: brak, padłam na twarz wieczorem...

Dzień 9: 

śniadanie: CIASTO JOGURTOWO - CYTRYNOWE Z BRZOSKWINIAMI I GALARETKA!!!!!!

2 śniadanie: PRAWIE CAŁE OPAKOWANIE MAŁEGO TOFIFEE!!!!!!!!!!!!!

obiad: dwie papryki faszerowane z ketchupem

kolacja: bułka grahamka, pół makreli

Ćwiczenia: jeszcze nie było i nie mam siły :( Może później... :(

Tak wiem dzisiaj ostro przegięłam... O jutra się poprawię! Obiecuję! :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.