I tak oto się złożyło, że mój partner wyjechał na miesiąc do pracy za granicę. Już mi smutno. Wydaje mi się, że do mojej psychiki nie doszło jeszcze, że to aż taki kawał czasu... Ciężko mi, bo przez 7 lat wspólnego życia najdłuższy okres jaki się nie widzieliśmy to... 4 dni ... Więc miesiąc to naprawdę dużo jak dla mnie.
Jednak oczywiście wcielam w życie nadal swój plan. Od 4 rano nie śpię. Postanowiłam wsiąść na rowerek oczywiście, ale uznałam, że na nim na pewno zasnę, więc... Wygrzebałam z dna szuflady wszystkie sezony "Gotowych na wszystko" i uznałam, że właśnie to będę oglądać jadąc rowerkiem :) I to był strzał w dziesiątkę! To jest mój ulubiony serial, każdy odcinek ma ok 40 min. więc akurat jeden odcinek na jedną przejażdżkę ! I tak mi się rano przyjemnie pedałowało, że obejrzałam przy okazji 1,5 odcinka, a ostatnia połowę obejrzałam jedząc już śniadanie :) Bajka :)
Rano powędrowałam do kościoła, a później na dłuuuuugi spacer brzegiem morza. Morze było dziś bardzo spokojne, ani jednej fali więc było bosko!
Teraz siedzę przy książce, ale trochę oczy mi się zamykają... Hmm, może wskoczę jeszcze raz dziś na rowerek na "jeden odcinek"?
Samotnie pozdrawiam!
dietetyczkadietuje
25 stycznia 2016, 09:09Gotowe na wszystko - uwielbiam ! Kurcze rozłąki są ciężkie. Mi nawet jak wyjeżdżam na 2 dni to mi tęskno.
mniejznaczylepiej
24 stycznia 2016, 21:40jak wróci za miesiąc to już taka lasia będziesz,że cię nie pozna :)
evelevee
24 stycznia 2016, 21:44oj, oby Twoje słowa były prorocze :)
jamay
24 stycznia 2016, 21:17To musi byc cudowne mieć morze tak blisko....
evelevee
24 stycznia 2016, 21:43Rzeczywiście cudownie, oprócz zimy gdy wieje wiatr, że o mało głowy nie urywa )
LittleCaT
24 stycznia 2016, 19:27Pewnie nie poprawi Ci to humoru ale moj za chwile wyjedzie na 2 miesiące, pozdrawiam :)
evelevee
24 stycznia 2016, 21:43Że też muszą wyjeżdżać :) Pozdrawiam!