Piszę, bo mam taką cheć aby coś podjeść, ze muszę się czymś zajać :(
Akywna jestem nadal, głodna również nadal. Nie wiem skąd się wział u mnie ten wilczy apetyt. Ale trwa to już dłuższy czas.I naprawdę... czuję się głodna! :(
Ok, kończę ten temat, bo tylko się podkręcam. Rower, basen, spacery i w dniu dzisiejszym zumba- oto moja aktywność w ostatnich dniach. A więc pod tym kątem nie jest źle. Cieszę się z lata i urodzaju truskawek :) takich pięknych truskawek jak w tym roku jeszcze nie widzałam :) Pochłaniam je w każdej ilości, pod każda postacią, truskawkowe koktajle pije dzień w dzień (jak na tę chwilę to mam chęć na truskawkową czekoladę , no ale cóż....)...
lelilath
25 czerwca 2014, 11:17A u mnie truskawki wołają "zjedz mnie", a ja jakoś tego wołania nie słyszę :( A smaku na czekoladę mi narobiłaś! Wstydź się ;)
Malinka38757
25 czerwca 2014, 09:20czekoladzie sie nie daj, zastąp ją truskawkami dopóki są jeszcze dostępne:D
Niecierpliwa1980
25 czerwca 2014, 07:06ja chyba sobie zakleję plasterek na paszczę
domcia1996
24 czerwca 2014, 20:26Ale ochoty na truskawki mi na robiłaś :D A akurat mam w domu więc może skubnę :)