Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego waga stoi uparcie...?


No więc właśnie, dlaczego? 
To jest naprawdę dziwne, bo ja widzę zmiany, które zaszły w moim ciele. 
Codziennie przyglądam się sobie w lustrze z rosnącym zadowoleniem. 

To nie jest jeszcze bynajmniej ciało, którego sobie życzę, ale jednak stało się bardziej jędrne, nogi mi zeszczuplały, wcięcie w pasie staje się faktem... Nawet moja mama stwierdziła, że chyba porządnie się za to odchudzanie wzięłam, bo widać efekty (naprawdę zaskoczona była).

A potem idę się zważyć i... nic. :/ Nie, żeby mi jakoś mega zależało na wadze, bo w sumie bardziej liczy się to, jak wyglądam, no ale jednak jak waga się rusza, to jest takie wrażenie, że idzie się naprzód, a tak, ogarnia mnie powoli zniechęcenie... ;/

Miałyście podobne doświadczenia? Pomocy! Potrzebuję motywacji!


  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 12:50

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.