Idzie jak po grudzie. Trzymam dietę ładnie cały dzień, a wieczór psuje mój cały trud.
Wszystko przez uzależnienie od cukru i moją słabość ostatnio do najzwyklejszych cukierków mlecznych. Żeby to chociaż jakieś czekoladowe były, to rozumiałabym, że ostro grzeszę, ale takie małe co nieco? No fakt, jeden dwa, byłoby może ok, ale 10 to przesada, bo to czysty cukier. Nie potrafię się powstrzymać...
W ten weekend będzie grzecznie, bo nie będzie mnie rodzinka sabotować swoimi wymysłami obiadowymi. W planach mam dziś- jaja w sosie musztardowym z ziemniaczkami, a jutro gulasz wieprzowy z buraczkami.
Próbowałam przekonać się do diety keto, bo jej elementy wplatam, ale te ich przepisy... boczek, awokado, masło, śmietana 30... ble, za tłusto.
Niby ma to sycić na długo, ale ja po jajecznicy z łososiem jestem głodna po dwóch godzinach, więc na mnie słabo to działa. Pewnie zjadłam za mało, ale nie jestem w stanie więcej niż dwa jaja. Poza tym pilnuje limitu kalorii, więc nie ma co szaleć i jeść na siłę, bo to zdrowe i keto.
Przydałaby się może konsultacja z dietetyczką, ale jak pomyślę o ich wymyślnych posiłkach, to mnie odrzuca.
kasiaa.kasiaa
4 lutego 2024, 22:28Te wieczory to też moja zmora
eszaa
5 lutego 2024, 13:56trzeba pogonić tego głodomora. tylko jak...
kasiaa.kasiaa
5 lutego 2024, 19:45Nie mam pomysłu
Serenely
4 lutego 2024, 09:27A daktyle? Figi? Może jak wieczory będą krótsze to mniej będziesz w domu i mniej okazji do “wieczornej cukierni”?
eszaa
4 lutego 2024, 11:23suszone owoce, to też cukier. poza tym za dużo mogłabym ich zjeść jak już bym zaczęła. uwielbiam suszone śliwki, rodzynki. Czekam z utęsknieniem na sezon działkowy
achaja13
3 lutego 2024, 12:57Ja w takich sytuacjach sięgam po skyr waniliowy z łyżeczka kakao.
eszaa
3 lutego 2024, 15:02u mnie nie zadziała, bo takiego deserku zjadłabym kilogram😁, jedno, małe pudełeczko tylko by mnie wkurzyło
beatawalentynka
3 lutego 2024, 09:18Długo tak miałam, cały dzień grzecznie a wieczorem coś we mnie pękało i koniecznie musiałam jeść, ale po słodkości starałam się w ogóle nie sięgać. Czasami jakaś gorzka czekolada, coś w tym stylu. Teraz jak wiem, że na kakao mam nietolerancję jakoś mi całkowicie ochota na nią przeszła. Może zobacz jakieś przepisy dietetyczne na necie, dietetyczka na pewno by pomogła, ale tak jak piszesz, gotowania jest dużo. Dlatego też ja zrezygnowałam w zeszłym roku. Takie elementy keto nie są dobre, jak będziesz jadła też węgle, nawet w innych posiłkach, niestety będziesz głodna. Bynajmniej ja tak miałam. Moja dieta jest nisko węglowodanowa (węgle z owoców i warzyw tylko) i nie jem tłuszczów typu boczek, tłuste mięsa. Nabiału w ogóle nie jem. Jak na razie jest dobrze. Szukaj a znajdziesz. Myślę, że podstawą diety jest jej atrakcyjność dla Ciebie, jesz co lubisz, nie jesteś głodna. Ja bardzo długo szukałam, próbowałam różnych i albo nie działały, albo źle się czułam po jedzeniu. Cukier jak uda Ci się odstawić na kilka dni, będzie już dobrze. Mi bardzo brakowało miodu do kawy, herbaty, chociaż jadłam go tylko na czubku łyżeczki, pierwsze dni były ciężkie. Teraz już mnie nie ciągnie. Powodzenia !
eszaa
3 lutego 2024, 12:06ja mam właśnie co jakiś czas faze na cos konkretnego i trochę trwa zanim mi przejdzie. Poza tym żołądek mi niedomaga i to ssanie to niekoniecznie głód, a potrzeba zjedzenia czegokolwiek, żeby ssanie przeszło. cukierki najszybciej i smaczne w dodatku:) po warzywach mam wzdęcia, więc taka przegryzka nie wchodzi w grę.
Anankeee
3 lutego 2024, 09:18Ja ostatnio też pochrupuję słodycze😔 Upodobałam sobie ciastka w czekoladzie milki mające milion kalorii 🤦♀️Dobrze,że już nie są w promce🤔
eszaa
3 lutego 2024, 12:07no bo nie da sie całe życie pościć. w końcu organizm upomni sie o swoje i te zaległe też, ech
Anankeee
3 lutego 2024, 12:53Co za życie🤷♀️
PACZEK100
3 lutego 2024, 08:24Oj tak.nagroeze wieczorne podjadanie...3maj sie
eszaa
3 lutego 2024, 12:07musze nad tym zapanować, bo sama sobie robie pod górkę