spożyte wczoraj 1400kcal, spalone 400
waga znów bez zmian, wrrr. Stoi jak zaklęta na 67,7kg. Lubie siódemki, ale bez przesady.
Dziś miałam zjeść 1600kcal, co przy cpm 2300, wcale nie wydaje się dużo.
Menu dziś:
śniadanie - jogurt z żurawiną i orzechami, sok marchwiowy
II śniadanie - oxy shake
obiad - zapiekana ryba, sok
podwieczorek - jogurt, otręby
kolacja - na wypasie :) trochę zmniejszyłam tą wielgachną porcje, a i tak ledwo zjadłam. To jest duży talerz, gdyby ktoś miał wątpliwości
alicja205
15 kwietnia 2016, 21:06Kolacja wygląda pysznie, ale faktycznie ogromna :) Strasznie długo waga stoi ale moze potem będzie lawinowy spadek? Brawa za ruch i takie ładne spalanie kalorii!
eszaa
16 kwietnia 2016, 09:49trace motywacje przez ten zastój
alicja205
16 kwietnia 2016, 09:56Rozumiem Cie doskonale.. Na talerzu zauważyłam kiełbasę suchą i kawałek mięsa, albo ryby (?).. i jeszcze jajka..? Różnego rodzaju białka.. Gdzieś czytałam, ze nie należy łączyć różnych rodzajów. Dziwne to trochę. Eszaa zrób sobie dzień białkowy tak jak ja. Dobrze Ci radzę. U mnie wczoraj jadłospis jak w pierwszym dniu i spadek znowu 700 g. Moze w ten sposób cos sie ruszy? A tak się zniechęcisz.
eszaa
16 kwietnia 2016, 11:01to była żywiecka z indyka i kawałek łososia. Cały ten tydzien mam bialkowo-warzywny. Wszystko zgodne z jadłospisem diety oxy, wiec stosuje sie do wytycznych.Przejde cały program-56 dni,a potem najwyzej znów bede kombinowac po swojemu
luckaaa
15 kwietnia 2016, 20:56jutro bedzie spadek jak nic ! nie ma chleba , nie ma maki , nie ma ziemniakow i innych wegli co to wode zatrzymuja i spowalniaja chudniecie . Trzymam kciuki !!
eszaa
16 kwietnia 2016, 09:51nie ma tego co lubie i za czym tęsknie, nie wiem po co ja sie tak poswiecam,skoro zastoj w najlepsze trwa :(