A, tak tylko żartuję :-) Tak mi przyszło do głowy, że skoro mówimy, że gubimy kilogramy, to czemu ich nie znajdujemy, jak tyjemy???
A u mnie jakoś leci.. Dziś jedzonko zdrowe, choć chyba baardzo kaloryczne. Nie wiem.. Same oceńcie:
śniadanie: 1/4 szklanki nasion chia zalanych mlekiem migdałowym, i zmiksowanych z mango i pół banana (jest to takie dobre, że nie zdążam zrobić zdjęcia! Ale postaram się następnym razem :-)
II śniadanie: tortilla z kotlecikiem z fasoli i słodkiego ziemniaka ze szpinakiem
Obiad: Micha sałaty z bobem, pomidorami, awokado i papryką, z łyżką oliwy z oliwek
Podwieczorek: jajecznica z 3 jaj z pomidorem i całą średnią cebulą na łyżce oleju kokosowego
Kolacja: mmmmm om nom nom.. jak sobie przypomnę.. pychota! Całę awokado zmiksowane z chyba siedmioma dużymi daktylami oraz dwiema łyżeczkami kakao (wyszedł taki krem czekoladowy - przepyszny!) Do tego wkrojony cały banan, i posypane to wszystko migdałami w płatkach..'
Nooo.. dietetycznie to dzisiaj nie było, choć zdrowo.. Nie wiem, ile to wszystko mogło mieć kalorii.. Ale pal pies! Czy ja wszystko muszę zawsze liczyć??? Nie można tak raz na żywioł, co??
A waga dziś śliczna. 80,4 (yeye! Jeszcze 0,50 do siódemeczki z przodu!!
Aaa! I torebka przyszła z eBaya.. Ale jakaś taka.. miniaturowa.. Na zdjęciu wydawała się duża. Ja pierniczę, jak wszystko trzeba sprawdzać z centymetrem. No ładna jest, ale.. zawiedziona jestem.. Nie o to mi chodziło. I to za 300 zł.. cholerka! Następnym razem wstawię jej zdjęcie - to zobaczycie.
Miłego wieczoru Kochane!
SylwiaOna
25 lipca 2014, 21:43Że wiela???? 300 zł???!!!! :P O matko jezusowa :D :D ileż ja za to bym kurczaków na obiad kupila hahahahahhahahahahahahahhahah:D żartuje :D
Makutraa
24 lipca 2014, 19:42zawsze mnie zadziwia Twoje menu :)
Estysia
24 lipca 2014, 20:11Czemu? :-) Muszę tu dodać zdjęcia,to dopiero będzie widać, jakie dobre :-)